Mád z roku na rok zmienia się nie do poznania. Strumień pieniędzy płynie tu dość wartko, co widać chociażby w miejscowych inwestycjach winiarskich. Ceny winnic osiągnęły zawrotne poziomy, powoli następuje konsolidacja rynku, a co za tym idzie – większa współpraca miejscowych winogrodników. Część z nich zrzesza chociażby Mádi Kör, którego członkiem są naznamienitsi miejscowi winiarze – włączając w to rodziny Szepsych, Demeterów czy też Barta. Mniejsi winiarze zrzeszeni są w kooperatywie Mad Wine, która powstała jako odnoga winiarni Szent Tamás, w której budynkach następuje winifikacja. Obie firmy nadzoruje István Szepsy Jr., zapewniając jednolity styl i gwarantując wysoką jakość. Idealnym przykładem jest chociażby Sweet by Tokaj 2014.
Supermarketowy strzał w dziesiątkę. (fot. własna)
Jest to kupaż furminta (50%), sárgamuskotály (30%) oraz hárslevelű (20%) z późnych zbiorów, które miały miejsce w drugiej połowie października. Ze względu na spore opady zebrano znacznie mniej owoców, aczkolwiek dzięki dokładnej selekcji udało się pozyskać wysokiej jakości materiał, który po fermentacji dojrzewał w stalowych tankach. Wino posiada jasnozłotą barwę, w nosie wyczuwalne są nuty moreli, bzu, pigwy oraz polnych kwiatów. W ustach uderza nas idealna harmonia pomiędzy solidną słodyczą (154 g/l cukru resztkowego), a ostrą, cytrusową kwasowością (8 g/l). Oczywiście sporo też nut owocowych – moreli, grapefruita, brzoskwinii, lekko zaznaczona, acz wyczuwalna jest mineralność, a także miód oraz aromaty kwiatowe. Dzieło wieńczy długi, pigwowy finisz, który podkreśla wielowarstwową strukturę tego wina. Jest to najciekawsze wino z marketu jakie miałem w kieliszku w ostatnim czasie, i zdecydowanie jedno z najlepszych w kategorii cena/jakość. Ocena: ****. Cena: 1499 HUF (promocyjna), normalna 1999 HUF (20 i 27 PLN) za butelkę 0,375 l.
Źródło wina: zakup własny w supermarkecie sieci Auchan.