Domaine Sigalas – legendarna marka Santorynu

W winiarstwie Santorynu tradycja ma wielkie znaczenie. Dla wielu zatem nie było zaskoczeniem, że kiedy w 2020 roku Paris Sigalas sprzedawał udziały w założonej przez siebie Domaine Sigalas, to nowy nabywca – magnat transportu morskiego Thanasis Martinos postanowił z szacunku dla tradycji i stylu winiarstwa zachować nazwę winiarni. By zmiana nie zaszła gwałtownie – Sigalas został w fotelu dyrektora przez kolejne dwa i pół roku.

Siedziba winiarni w jesiennym anturażu. (fot. własna)

Początki winiarni sięgają roku 1991, gdy Paris przejął stare parcele swojego dziadka w Oia. Wraz z dwoma przyjaciółmi – Christosem Markozane and Yiannisem Toundasem założył on winiarnię, której siedzibę stanowiła piwnica jego własnego rodzinnego domu. Wraz z kolejnymi latami biznes rozwijał się – a urokliwie położona, acz niewielka canava (piwniczka) stała się zbyt mała – dlatego też w 1998 roku powstał obecny gmach winiarni. Jako jeden z pierwszych producentów na wyspie, od 1994 roku prowadził swe uprawy w sposób organiczny, a także eksperymentował z innymi, niż tradycyjne metodami prowadzenia winorośli.

Droga do winiarskiego raju. (fot. własna)

Dziś winiarnia należy do Thanasisa Martinosa oraz posiadłości Ktima Kir-Yianni, której dyrektor zarządzający – Stellios Boutaris przejął stery od Sigalasa. Uprawy zajmują obecnie około 40 hektarów, a roczna produkcja wynosi 200 tysięcy butelek. Winnice prowadzone są w sposób zrównoważony, a część z nich – organiczny. Siedziba posiadłości oprócz winiarni mieści również restaurację serwującą specjały miejscowej kuchni. Ja zaś spróbowałem siedmiu win z dość szerokiej oferty producenta.

Santorini Assyrtiko – flagowa etykieta winiarni. (fot. własna)

Sigalas Santorini Assyrtiko 2022 to prawdopodobnie jedna z najbardziej znanych etykiet producenta, która od pierwszego rocznika jest okrętem flagowym winiarni. Wino fermenowało i dojrzewało przez 6 miesięcy na osadzie w zbiornikach ze stali nierdzewnej. Posiada bladozłotą barwę. Pachnie mokrą skałą, morską bryzą, zielonym jabłkiem, gruszką i cytryną. W ustach jest wytrawne, dobrze zbudowane, z wysoką kwasowością, wysokim alkoholem, nutami cytryny, zielonego jabłka, gruszki, soli morskiej, z lekką goryczką i pikantnością. Finisz długi. Świeże, soczyste, całkiem już ułożone assýrtiko. Ocena: **** (91/100 pkt). Cena: 28,52 EUR (124 PLN).

Kavalieros – solidna biel z Imerovigli. (fot. własna)

Sigalas Kavalieros Assyrtiko 2021 powstało z gron starych krzewów rosnących na parceli w Imerovigli, nazwanej Kavalieros przez jej dawnego właściciela. Fermentowało i dojrzewało przez 18 miesięcy na osadzie w stalowych zbiornikach. Charakteryzuje je bladozłota barwa. Nos kusi aromatami polnych ziół, morskiej bryzy, krzemienia, cytryny i limonki. Usta wytrawne, skoncentrowane, z średnim ciałem, średniowysoką kwasowością, kremową teksturą, nutami polnych ziół, cytryny, białego pieprzu, migdałów, oraz słoną mineralnością. Finisz długi. Eleganckie, złożone, acz wciąż bardzo młode wino. Ocena: **** (92/100 pkt). Cena: 55,80 EUR (242 PLN).

Świetne, jednoparcelowe assýrtiko z Akriotiri. (fot. własna)

Sigalas 7 Villages Akriotiri 2021 jest jednym z serii 7 win powstałych z gron assýrtiko z pojedynczych parceli w różnych wioskach – jednego z wielkich projektów Parisa Sigalasa. Podobnie jak u poprzedników fermentowało i dojrzewało na osadzie w stalowych zbiorniach – różnicą jest jednak okres – 11 miesięcy. Mieni się bladozłotą barwą. W nosie znajdziemy typowe, santoryńskie aromaty – cytryny, limonki, pomelo, morską bryzę, sól kamienną oraz polne zioła. W ustach wytrawne, dobrze zbudowane, z wysoką kwasowością, wysokim alkoholem, nutami polnych ziół, migdałów, przypraw korzennych, cytryny, zielonego jabłka i słoną mineralnością. Finisz bardzo długi. Ocena: ****/***** (95/100 pkt). Cena: 43,40 EUR (188,50 PLN).

Beczkowa wersja podstawowego assýrtiko. (fot. własna)

Sigalas Santorini Assyrtiko Barrel 2022 to odpowiednik niebieskiej etykiety – z tą różnicą, że wino po fermentacji trafiło do beczek z francuskiego dębu (225- i 500-litrowych, zarówno nowych, jak i używanych). Posiada jasnozłotą barwę. Pachnie cytryną, limonką, gruszką, morską bryzą, wanilią, polnymi ziołami. Usta są wytrawne, dość dobrze zbudowane, z średniowysoką kwasowością, kremową teksturą, nutami cytryny, limonki, zielonego jabłka, wanili, polnych ziół, białego pieprzu, soli kamiennej. Finisz długi. Zgrzebne, krągłe, nieco uładzone wino, w którym brakuje mi nieco mineralnej surowości assýrtiko. Ocena: ***/**** (90/100 pkt). Cena: 34,72 EUR (150,50 PLN).

Nychteri – parkerowski styl bieli. (fot. własna)

Sigalas Nychteri 2020 jest nowoczesną, rzekłbym parkerowską interpretacją tradycyjnego, santoryńskiego stylu wina – powstało z samocieku, z niezwykle dojrzałych gron, po czym trafiło do beczek, gdzie fermentowało i dojrzewało na osadzie przez 20 miesięcy. Mieni się jasnozłotym kolorem. Nos zdominowany jest przez aromaty wanili, drewna, masła, uzupełnionych brzoskwinią, cytryną, melonem, solą morską. W ustach jest wytrawne, poteżnie zbudowane, z średniowysoką kwasowością, wysokim alkoholem, oraz nutami wanili, brzoskwini, melona, żółtego jabłka, drewna i delikatną goryczką. Finisz długi. Potężna, mocno beczkowana biel z delikatnym, mineralnym sznytem – nie przepadam, ale wiem, że są ludzie, którzy doceniają ten styl. Ocena: **** (92/100 pkt). Cena: 62 EUR (269 PLN).

Uczciwa, acz nieco droga biel. (fot. własna)

Sigalas Mavrotragano 2020 to jedyna, próbowana podczas degustacji czerwień, acz nie zrobiła na mnie wielkiego wrażenia. Owoce użyte do produkcji pochodziły z młodych, niespełna dwudziestoletnich krzewów, wino fermentowało i dojrzewało przez 12 miesięcy w beczkach z francuskiego dębu. Barwa jest rubinowa, średniogłęboka. W nosie pachnie wiśnią, truskawką, żurawiną, ściółką leśną oraz wanilią. Usta są średnio zbudowane, wytrawne, z średnią kwasowością, wysokim alkoholem, wyraźną taniną. Znajdziemy tu także nuty wiśni, żurawiny, jeżyny, suszonych kwiatów, przypraw korzennych, a także mokrą pikantność i ziemistość. Finisz średniodługi. Smaczna, ale nieszczególnie zapadająca w pamięć czerwień. Ocena: *** (86/100 pkt). Cena: 52.08 EUR (226 PLN).

Vinsanto – deserowa klasyka Santorynu. (fot. własna)

Sigalas Vinsanto 2016 jest kupażem assýrtiko i aidani w proporcjach 75-25%. Grona zużyte do wytworzenia tej klasycznej, santoryńskiej specjalności były suszone przez 10-12 dni na słońcu. Po tłoczeniu, wino trafiło do dębowych beczek na okres 6 lat. Posiada ono ciemną, bursztynową barwę. Pachnie suszonymi morelami, daktylami, figami, rodzynkami, miodem i orzechami. W ustach niesamowicie słodkie (niespełna 300 g/l cukru resztkowego), dobrze zbudowane, z wysoką kwasowością, niskim alkoholem, nutami moreli, daktyli, fig, migdałów, orzeców, skórki pomarańczy, miodu oraz umami. Finisz bardzo długi. Klasyka miejscowej sztuki winiarskiej, harmonijne i soczyście owocowe. Ocena: **** (94/100 pkt). Cena: 49,60 EUR (215 PLN).

Winnice wokół gmachu winiarni. (fot. własna)

Pomimo zmiany właściciela i zarządu, Domaine Sigalas dumnie kontynuuje dzieło Parisa Sigalasa – człowieka, który swą pracą przyczynił się do zmiany postrzegania tutejszych win, ale też podjął wyzwanie ratowania starych winnic przed ingerencją branży turystycznej. Bo choć turystyka jest na wyspie novum, tak winorośl towarzyszy tutejszym mieszkańcom przez ponad trzy tysiąclecia. Miejsce to jest warte odwiedzenia również ze względu na gastronomię – przy winiarni działa restauracja, serwującą dania lokalnej kuchni. A to wszystko w urokliwym, cykladzkim anturażu z widokiem na stare krzewy, wzgórza i morze.

W winiarni degustowałem na zaproszenie producenta, na Santoryn podróżowałem za swoje.

Oeno P – nowy winiarski projekt Parisa Sigalasa

Jeśli można powiedzieć o kimś, że jest żyjącą legendą winiarstwa na Santorynie, to z pewnością będzie to Paris Sigalas. Ten dostojny dżentelmen był jednym z pionierów jakościowej rewolucji, która nastąpiła w ostatnich trzech dekadach na wyspie. W 1991 roku stworzył on Domaine Sigalas, jedną z najprężniej działających i najbardziej znanych winiarni Santorynu. W 2020 roku postanowił sprzedać swoje udziały i skupić się na produkcji wina w dawnej, rodzinnej canavie (piwnicy), która znajduje się pod jego domem w Baxedes-Oia, na skraju wulkanu Kolumbo, nad samym brzegiem Morza Egejskiego.

Niepozorne logo winiarni. (fot. własna)

Tak powstało Oeno P – jego winiarnia, w którym szczególną uwagę poświęca pojedynczym parcelom z starymi krzewami assýrtiko. Owoce pochodzą od zaprzyjaznionych winogrodników, gdyż wraz z sprzedażą udziałów w Domaine Sigalas, Paris sprzedał także większość należących do niego upraw. Wina z różnych parceli fermentują i dojrzewają w oddzielnych amforach, kupaż ma miejsce przed butelkowaniem. Roczna produkcja, w zależności od warunków pogodowych wynosi maksymalnie 20 000 butelek. W winiarni spróbowaliśmy trzech win z oferty producenta.

Wszystkie wina fermentują i dojrzewają w amforach. (fot. własna)

Sima Assyrtiko 2022 to wspólny projekt Stavrosa Sigalasa (brata Parisa) i Christosa Markozanesa winifikowany przez Parisa Sigalasa z owoców assýrtiko z niewielką domieszką aidani rosnących winnicach miejscowości Oia. Wino wyprodukowano wyłącznie na potrzeby należących do wspólników restauracji. Fermentowało i dojrzewało przez 6 miesięcy na osadzie w amforach. Posiada bladozłotą barwę. Pachnie morską bryzą, polnymi kwiatami, ziołami, cytryną zielonym jabłkiem, gruszką. W ustach wytrawne, dość dobrze zbudowane, z wysoką kwasowością, wysokim alkoholem, nutami cytryny, limonki, żółtych jabłek, polnych ziół oraz soli morskiej. Finisz średniodługi. Pikantne, soczyste, złożone wino. Ocena: ***/**** (90/100 pkt). Cena: 22,30 EUR (97 PLN).

Sima – świeży kupaż na bazie assýrtiko. (fot. własna)

Oeno P Tria Ampelia 2021 to flagowe wino Sigalasa. Grona assýrtiko użyte do produkcji pochodziły z winnic w trzech wsiach (Akrotiri, Megalochori i Fira), do czego nawiązuje nazwa. Fermentowało i dojrzewało w amforach na osadzie przez okres 16 miesięcy. Cechuje je jasnozłota barwa. W nosie znajdziemy aromaty morskiej bryzy, krzemu, cytryny, limonki, polnych ziół i zielonego jabłka. W ustach wytrawne, dobrze zbudowane, z wysoką kwasowością, wysokim alkoholem, kremową teksturą, nutami krzemu, soli kamiennej, zielonego jabłka, gruszki, cytryny i migdałów. Finisz długi. Skoncentrowane, esktratywne, aczkolwiek nieco zamknięte jeszcze assýrtiko do dugiego dojrzewania. Ocena: **** (92/100 pkt). Cena: 70,70 EUR (308 PLN).

Tria Ampelia – flagowe wino producenta. (fot. własna)

Oeno P Akulumbo 2021 to topowa etykieta producenta, powstająca tylko w wybranych rocznikach, w bardzo ograniczonej ilości. Jego nazwa pochodzi od podwodnego wulkanu Kolumbo (w lokalnym dialekcie Akulumbo), który znajduje się u nabrzeża Santorynu. Surowiec stanowiły tu bardzo dojrzałe grona assýrtiko pochodzące z różnych parcel wyspy, zbierane miesiąc po normalnych zbiorach. Fermentowało i dojrzewało w amforach na osadzie przez 24 miesiące. Mieni się jasnozłotą barwą. Nos kusi aromatami mokrej skały, cytryny, limonki, migdałów, zielonego jabłka i przypraw korzennych. W ustach wytrawne, potężnie zbudowane, z wysoką kwasowością, wysokim alkoholem, delikatną goryczką, nutami migdałów, polnych ziół, gruszki, brzoskwini, cytryny, białego pieprzu i słoną mineralnością. Finisz długi. Wielkie, mocarne, ale wciąż bardzo młode wino. Ocena: **** (91/100 pkt). Cena: 108 EUR (471 PLN).

Akulumbo – topowa etykieta winiarni. (fot. własna)

Nowy koncept Sigalasa to ciekawe połączenie niekonwencjonalnych metod produkcji i historycznej, lokalnej odmiany, celem uzyskania małej ilości najwyższej jakości win. I owe wina są bardzo dobre, aczkolwiek nie da się nie zauważyć, że w przeciwieństwie do innych, próbowanych przeze mnie wcześniej assýrtiko wymagają zdecydowanie więcej czasu, aby się rozwinąć. Cierpliwi – niczym sam Paris z pewnością zostaną nagrodzeni. Inni zaś pójdą w stronę nieco łatwiejszych w odbiorze etykiet.

W winiarni degustowałem na zaproszenie producenta. Na Santoryn podróżowałem za swoje.

Artemis Karamolegos Winery – nowoczesne oblicze greckiego winiarstwa

Mimo swych niewielkich rozmiarów, archipelag Santorynu jest dziś jednym z najbardziej prężnych ośrodków greckiego winiarstwa. Oprócz historycznych, uznanych winiarni pojawiają się nowe, ambitne projekty, wprowadzające świeże spojrzenie na tradycyjne metody produkcji, umiejętnie wykorzystując potencjał miejscowych odmian. Jednym z nich jest Artemis Karamolegos Winery – stosunkowo młode, bo liczące niespełna 20 lat przedsiębiorstwo, bazujące na tradycjach trzech pokoleń rodziny Karamolegosów.

Logo winiarni i restauracji – trafiliśmy pod właściwy adres. (fot. własna)

Profesjonalizacja rodzinnego gospodarstwa nastała w 2004 roku wraz z przejęciem sterów przez Artemisa. Kolejne lata przyniosły budowę nowego gmachu winiarni i modernizację linii produkcyjnej. W 2014 roku swe podwoje otworzyła restauracja Aroma Avlis, serwująca dania powstające z lokalnych składników i wina producenta. Dziś do winiarni przynależy 3 hektary upraw, zaś kolejne 5 hektarów posiada długoterminowe umowy dzierżawy. Roczna produkcja wynosi około 160-170 tysięcy butelek, w zdecydowanej większości powstających z assýrtiko. Oprócz tej odmiany uprawia się tu jeszcze jasne aidani, athiri i ciemne mavrotrágano oraz mandilaria.

Piwnica z starymi rocznikami wina. (fot. własna)

W winiarni zostaliśmy przyjęci przez Charitinę Orfanidou – szefową sprzedaży na Santoryn. Zabrała nas ona w długą podróż przez terroir wyspy, prezentując 16 win z bogatego portfolio producenta. Podczas wizyty obejrzeliśmy także linię produkcyjną oraz piwnicę z starymi rocznikami win Karamolegosa. Zresztą sam winiarz to fascynująca osobowość – ojciec sześciorga dzieci, wciąż eksperymentujący, acz unikający publicznych wystąpień. Choć nie udało nam się go spotkać – to czuliśmy jego rękę w serwowanych winach.

Charitina Orfanidou w sercu winiarni. (fot. własna)

Pierwsze z nich Artemis Karamolegos Terra Nera Assyrtiko 2022, przedstawiciel podstawowej, najtańszej linii producenta, pochodzący z owoców młodych krzewów, fermentujący i dojrzewający w stalowych zbiornikach na osadzie przez okres 4-5 miesięcy. Posiada bladozieloną barwę. Pachnie zielonym jabłkiem, kwiatem jaśminu, polnymi ziołami, morską bryzą i białymi kwiatami. W ustach wytrawne, średnio zbudowane, z wysoką kwasowością, średnim alkoholem, nutami polnych ziół, zielonego jabłka, gruszki, soli kamiennej, cytryny. Finisz średni. Soczyste, świeże, lekkie assýrtiko za przystępne pieniądze. Ocena: *** (87/100 pkt). Cena: 13,50 EUR (60 PLN).

Niezwykle udane, podstawowe assýrtiko. (fot. własna)

Drugie z linii – Artemis Karamolegos Terra Nera Aidani 2022 to nieco bardziej przystępne, aromatyczne wino z młodych krzewów, fermentujące i dojrzewające przez 6 miesięcy na osadzie w zbiornikach ze stali nierdzewnej. Cechuje je bladozielona barwa. Nos zachwyca aromatami białych kwiatów, bzu, gruszki, polnych ziół i miodu. Usta są wytrawne, średnio zbudowane, z wysoką kwasowością, średnim alkoholem, kremową fakturą, nutami ziół, polnych kwiatów, gruszki, białegu pieprzu. Finisz średniodługi. Delikatnie pikantna, aromatyczna, smaczna biel z wulkanicznych zboczy. Ocena: ***/**** (89/100 pkt). Cena: 13,50 EUR (60 PLN).

Aidani – aromatyczna, świeża biel. (fot. własna)

Następnie nadeszła pora na Artemis Karamolegos Santorini 2018. Wino powstało z assýrtiko (90%), z niewielką (10%) domieszką athiri i aidani, z starych winnic rozpościerających się w granicach miejscowości Pyrgos, Megalochori, Exo Gonia Akriotiri, Fira oraz Emporio. Fermentowało i dojrzewało na osadzie w stali przez okres 7 miesięcy. Charakteryzuje się jasnozłotą barwą. W nosie dominują nuty cytryny, limonki, morskiej bryzy, brzoskwini. W ustach wytrawne, średnio zbudowane, z wysoką kwasowością, średnim alkoholem oraz nutami umami, cytryny, limonki, brzoskwini i słoną mineralnością. Finisz długi. Wciąż świeża, ostra jak brzytwa, mineralna biel. Ocena: **** (92/100 pkt). Cena: 20 EUR (88,50 PLN) – aczkolwiek wino nie jest już dostępne w sprzedaży w winiarni.

Dojrzały kupaż assýrtiko, athiri i aidani. (fot. własna)

Artemis Karamolegos Santorini 2021 to bieżący rocznik wina. Podobnie do poprzednika, mamy tu mieszankę assýrtiko, athiri i aidani, dojrzewającą przez 7 miesięcy na osadzie w zbiornikach ze stali nierdzewnej. Wino posiada bladozłotą barwę. Pachnie morską bryzą, łupkiem, zielonym jabłkiem, gruszką, cytryną. W ustach wytrawne, średnio zbudowane, z wysoką kwasowością, średnim alkoholem, nutami zielonego jabłka, gruszki, cytryny, limonki, soli kamiennej i białego pieprzu. Finisz jest długi. Świeże, jednocześnie oddające charakter wyspiarskiego terroir wino. Ocena: **** (92/100 pkt). Cena: 24 EUR (106 PLN).

Młodsze wydanie poprzedniego wina. (fot. własna)

Artemis Karamolegos Santorini Nykteri 2021 jest podobnym kupażem, jak w przypadku dwóch wcześniejszych butelek – jednakowoż różni go pochodzenie gron – z starych, 120-letnich krzewów z parceli w Pyrgos i Megalochori, a także sposób winifikacji. Fermentacja samotoku zachodzi w dużych, francuskich beczkach, gdzie wino spędza od 3-5 miesięcy, po czym na kolejne kilkanaście trafia do zbiorników ze stali, gdzie dojrzewa na osadzie. Cechuje je jasnozłota barwa. Nos kusi aromatami wanili, gruszek, brzoskwini, suszonych owoców, orzechów, drewna. Usta są wytrawne, dość dobrze zbudowane, z wysoką kwasowością, wysokim alkoholem, nutami zielonego jabłka, brzoskwini, cytryny, suszonych owoców, wanili, mokrej skały, przypraw korzennych i pieprzną pikantnością. Złożone, potężne, ale też dobrze już ułożone wino. Ocena: **** (92/100 pkt). Cena: 34 EUR (150,50 PLN).

Nykteri – tradycyjny styl santoryńskiego winiarstwa. (fot. własna)

Następnie nadeszła pora na dwa okryte sławą wina producenta. Artemis Karamolegos Assyrtiko 34 2021 to jeden z okrętów flagowych winiarni, pochodzący ze starych (ponad 120-letnich) krzewów assýrtiko ze wsi Pyrgos, Exo Gonia, Fira, Akrotiri oraz Megalochori. Moszcz fermentował i dojrzewał przez 9 miesięcy na osadzie w zbiornikach ze stali, betonowych kadziach, glinianych amforach oraz w niewielkiej ilości (10%) w używanych beczkach z francuskiego dębu (5 miesięcy dojrzewania). Posiada jasnozłotą barwę. Wyczujemy tu aromaty mokrej skały, morskiej bryzy, cytryny, limonki, brzoskwini, dymu. W ustach wytrawne, solidnie zbudowane, z potężną kwasowością, wysokim alkoholem, nutami szałwi, soli kamiennej, zielonego jabłka, limonki, skórki cytryny, białego pieprzu. Finisz bardzo długi. Soczyste, wielowymiarowe, cudownie mineralne wino. Ocena: ****/***** (95/100 pkt). Cena: 34 EUR (150,50 PLN).

Arcysmaczne assýrtiko z starych krzewów. (fot. własna)

Artemis Karamolegos Assyrtiko Pyritis 2021 to kolejna, legendarna etykieta. Grona użyte do produkcji pochodzą z trzech winnic, położonych w Pyrgos i Megalochori. Moszcz przeszedł krótką zimną macerację, po czym po tłoczeniu trafił na 10 miesięcy do zbiorników ze stali nierdzewnej, gdzie dojrzewał na osadzie (który regularnie mieszano). Wino charakteryzuje się jasnozłotą barwą. W nosie dominują aromaty cytryny, limonki, morskiej bryzy, zielonego jabłka, polnych ziół. W ustach wytrawne, potężnie zbudowane, z świetną kwasowością i wysokim alkoholem. Znajdziemy tu nuty cytryny, limonki, melona, polnych ziół, zielonego jabłka, soli morskiej, umami, białego pieprzu. Finisz bardzo długi. Pikantne, mocno-kwasowe assýrtiko, które doskonale oddaje surowy charakter terroir. Ocena: **** (94/100 pkt). Cena: 40 EUR (177 PLN).

Pyritis – legendarne Mega cuvée. (fot. własna)

Następnie nadeszła pora na ekspresję czterech assýrtiko z pojedynczych parceli. Artemis Karamolegos Louroi Platia 2021 pochodzi z starych, ponad 150-letnich krzewów rosnących w niewielkiej winnicy we wsi Pyrgos. Wino fermentowało i dojrzewało na osadzie przez 11 miesięcy w zbiornikach ze stali nierdzewnej. Cecuje je bladozielona barwa. Nos odsłania przed nami aromaty cytryny, limonki, grapefruita, marakui, trawy i zielonego jabłka. Usta są wytrawne, dość dobrze zbudowane, z wysoką kwasowością, wysokim alkoholem, nutami grapefruita, limonki, cytryny, mokrej skały, polnych ziół i kwiatów. Finisz długi. Soczyste, aromatyczne, ale nie aż złożone, jak poprzednie wino. Ocena: **** (92/100 pkt). Cena: 60 EUR (265,50 PLN).

Louroi Plata – aromatyczna bomba z Pyrgos. (fot. własna)

Artemis Karamolegos Kamaras 2020 powstało z gron starych, ponad 150-letnich krzewów rosnących na pojedynczej parceli we wsi Akriotiri. Po krótkiej zimnej maceracji i fermentacji w stali trafiło na okres 2 lat do glinianych amfor, gdzie dojrzewało na osadzie. Posiada bladozłotą barwę. W nosie znajdziemy aromaty mokrej skały, gruszki, polnych ziół, łupka, migdałów, limonki, cytryny, dymu. W ustach wytrawne, dobrze zbudowane, z potężną kwasowością, wysokim alkoholem, kremową teksturą, nutami mogdałów, soli morskiej, gruszki, zielonego i żółtego jabłka, cytryny, polnych ziół, białego pieprzu. Finisz bardzo długi. Wielowątkowe, mineralne, bogate assýrtiko z wielkim potencjałem dojrzewania. Ocena: ****/***** (95/100 pkt). Cena: 70 EUR (310 PLN).

Kamaras – wybitna selekcja z parceli w Akriotiri. (fot. własna)

Trzecie z win – Artemis Karamolegos Ftelos 2020 pochodzi z starych krzewów z pojedynczej parceli na skraju miasteczka Fira. Tu również zastosowano krótką, zimną macerację, po czym moszcz trafił do zbiorników ze stali nierdzewnej, gdzie fermentował i dojrzewał na osadzie przez 2 lata, po czym spędził kolejne 2 miesiące w używanych beczkach. Barwa jasnozłota. Nos dość powściągliwy, z aromatami morskiej bryzy, mokrej skały, przypraw korzennych, polnych ziół, zielonego jabłka, gruszki, cytryny. Usta są wytrawne, dobrze zbudowane, z wysoką kwasowością, nutami polnych ziół, przypraw korzennych, migdałów, zielonego jabłka, cytryny, limonki, orzeszków pinii i białych kwiatów. Finisz bardzo długi. Idealne dla fanów soczystego owocu i potężnej kwasowości. Ocena: **** (94/100 pkt). Cena: 74 EUR (327,50 PLN).

Ftelos – mineralna i potężnie kwasowa biel. (fot. własna)

Ostatnie z czwórki – Artemis Karamolegos Papas 2020 pochodzi z pojedynczej winnicy z Megalochori, a rosnące tam krzewy liczą sobie ponad 150-lat. Wino fermentuje i dojrzewa na osadzie w stalowych zbiornikach przez okres 22 miesięcy, po czym na kolejne 2 trafia do beczek Stockingera. Na rynek trafia dopiero po 12 miesiącach od zabutelkowania. Cechuje je bladozłota barwa. Pachnie polnymi ziołami i kwiatami, cytryną, limonką, gruszką, białym pieprzem i mokrą skałą. W ustach wytrawne, dobrze zbudowane, z wysoką kwasowością, wysokim alkoholem, potężną koncentracją, nutami białego pieprzu, polnych ziół, migdałów, przypraw korzennych, ale też zielonego jabłka, gruszki, cytryny i soli kamiennej. Eleganckie, korzenne, ziołowe, skoncentrowane wino. Ocena: **** (94/100 pkt). Cena: 86 EUR (380,50 PLN).

Papas – ziołowe, korzenne assýrtiko. (fot. własna)

Następnie nadeszła pora na róż. Artemis Karamolegos Terra Nera Assyrtiko Mandilaria 2022 to kupaż białej, i ciemnej odmiany w proporcjach 60% do 40%. Grona podlegały krótkiej zimnej maceracji, zaś po tłoczeniu moszcz trafił na 5 miesięcy do stalowych zbiorników, gdzie fermentował i dojrzewał na osadzie. Wino posiada delikatną jasnoróżową barwę. Nos kusi aromatami róży, truskawki, poziomki i białego pieprzu. Usta są wytrawne, dość lekko zbudowane, z wysoką kwasowością, średnim alkoholem, kremową teksturą, nutami truskawki, poziomki, białego pieprzu, polnych ziół i lekką mineralnością. Finisz jest średni. Soczysty, zwiewny, smaczny róż. Ocena: *** (86/100 pkt). Cena: 13,50 EUR (60 PLN).

Smaczny róż i już. (fot. własna)

Kolejna butelka kryła wino pomarańczowe – Artemis Karamolegos Mystirio 2021. Powstało z wyselekcjowanych gron z starych krzewów (ponad 150-letnich) rosnących na pojedynczej parceli w Pyrgos. Maceracja na skórkach trwała 21 dni, fermentacja zaszła spontanicznie w zbiornikach ze stali nierdzewnej. Wino następnie dojrzewało przez 10 miesięcy na osadzie, z czego 35% spędziło 2 miesięce w beczce. Charakteryzuje je bursztynowa barwa. W nosie wyczujemy suszone owoce, skórę, rumianek, bergamotkę, eukaliptus, olejek pomarańczy. W ustach wytrawne, potężnie zbudowane, z wysoką kwasowością, sporą taniną i wysokim alkoholem. Dominują tu nuty ziół, suszonych kwiatów i owoców: bergamotki, czarnej herbaty, eukaliptusa, orzeszków pinii, olejku pomarańczowego, skóry. Finisz jest długi. Młode, dojść jeszcze trudne w odbiorze wino, które potrzebuje czasu na złagodzenie tanin. Ocena: ***/**** (90/100 pkt). Cena: 33 EUR (146 PLN).

Mystirio – tajemnicza pomarańcza z assýrtiko. (fot. własna)

Artemis Karamolegos Terra Nera Mandilaria Mavrotragano 2022 to równy (50-50%) kupaż dwóch głównych ciemnych odmian wyspy. Wino macerowano na skórkach przez 20 dni, i fermentowano w niskiej temperaturze dla zachowania świeżości. Następnie wino dojrzewało przez 9 miesięcy w zbiornikach ze stali, jedynie niespełna 20% wina spędziło krótki okres czasu w używanych, dębowych beczkach. Posiada jasnorubinową barwę. Nos pachnie wśnią, czereśnią, truskawką, suszonymi kwiatami i pieprzem. Usta wytrawne, średnio zbudowane, z średnim alkoholem i sporą taniną. Dominują tu nuty wiśni, czereśni, truskawki, jest też poziomka, czarny pieprz oraz delikatna ziołowość. Finisz średni. Soczysta, świeża, radosna czerwień. Ocena: ***/**** (88/100 pkt). Cena: 13,50 EUR (60 PLN).

Świeża, soczysta czerwień. (fot. własna)

Drugie z czerwonych win – Artemis Karamolegos Mavrotragano 2020 prezentuje nieco inne oblicze. Pochodzi z młodych (20-letnich) krzewów rosnących na parcelach w Exo Gonia i Kamari. Po maceracji wino trafiło do stalowych zbiorników gdzie fermentowało, po czym zostało przepompowane do dębowych nowych, oraz używanych beczek na okres 24 miesięcy. Ma średniogłęboką, rubinową barwę. Nos zaznacza się aromatami kopru, ciemnych wiśni, suszoną śliwką, mokrą ziemią, polnymi ziołami i przyprawami korzennymi. W ustach wytrawne, solidnie zbudowane, z wysoką kwasowością, wysokim alkoholem i sporą taniną. Znajdziemy tu nuty wiśni, żurawiny, suszonej śliwki czarnej herbaty, czekolady, polnych ziół, kopru i czarnego pieprzu. Finisz jest długi. Złożona, poważna czerwień ze sporym potencjałem dojrzewania. Ocena: **** (92/100 pkt). Cena: 40 EUR (177 PLN).

Taniczne, krzepkie mavrotrágano. (fot. własna)

Jako ostatnia do kieliszków trafiła santoryńska specjalność – Artemis Karamolegos Vinsanto 2010. Wino jest kupażem assýrtiko (ze starych, 100-letnich krzewów – 85%) oraz aidani (15%). Grona suszono od 9 do 14 dni, po czym zostały wytłoczone, a moszcz fermentował w zbiornikach ze stali nierdzewnej. Po zatrzymaniu fermentacji wino trafia do używanych francuskich beczek (225 i 500-litrowych) na okres 90 miesięcy. Posiada ono ciemnobursztynową barwę. Pachnie morelami, daktylami, rodzynkami, figami, eukaliptusem, orzeszkami pinii, miodem i suszoną śliwką. W ustach jest obłędnie słodkie, skoncentrowane, średnio zbudowane, z wysoką kwasowością i niskim alkoholem. Mamy tu nuty suszonych moreli, fig, daktyli, orzeszków pinii, eukaliptusa, czarnej herbaty, umami i delikantną słonością. Finisz jest niemalże nieskończenie długi. Ocena: ****/***** (96/100 pkt).

Vinsanto – słodka specjalność wyspy. (fot. własna)

Muszę przyznać, że nie spodziewałem się aż tak szerokiego przeglądu portfolio, ukazującego różnorodność i bogactwo tutejszego terroir. W każdym z win czuć rękę winiarza i dbałość o szczegóły – nie da się znaleźć słabego punktu. Nawet podstawowe assýrtiko sprawia wiele przyjemności, choć mowa o winie dość prostym – acz niezwykle smacznym. Cała degustacja trwała ponad 3 godziny, i choć bardzo chcieliśmy – nie mieliśmy już czasu na obiad w tutejszej restauracji. Nadrobiliśmy tą stratę kolejnego dnia, by przekonać się – że Aroma Avlis serwuje dania o równie wysokim poziomie, co miejscowe wina. Zatem jeśli chcecie spróbować jak smakuje nowoczesna santoryńska gastronomia w połączeniu, z świetnymi winami – udajcie się do Exo Gonia i oddajcie się uczcie zmysłów. Nie pożałujecie.

Ostatnie chwile w winiarni. (fot. własna)

W degustacji brałem udział na zaproszenie producenta, na Santoryn podróżowałem za swoje.