Słodycz na koniec dnia – Kvaszinger ÉdesM Késői Szüretelésű Tokaji Furmint 2013

Dziś miałem sporo pracy, więc kiedy mogłem w końcu zamknąć służbowego maila, pozwoliłem sobie sięgnąć po wino, które zakupiłem jakiś czas temu w sklepie a másik bolt. To malutki sklep dla smakoszy, o którym już była mowa na tych łamach, a gdzie można spotkać rzadko dostępne trunki, zwłaszcza od małych, wręcz garażowych manufaktur. Przygotowując się do pisania tego postu chciałem zasięgnąć trochę informacji o tym winie, ale nie ma dosłownie nic. Ani na stronie producenta, ani też w czeluściach wujka Google. Zostaje jeno orgaleptycznie przekonać się, cóż nam tu László Kvaszinger serwuje.
 
Delikatna słodycz (fot. własna)
ÉdesM Késői Szüretelésű Tokaji Furmint 2013, to jak sama nazwa wskazuje słodkie wino z późnych zbiorów. Rzadko kiedy stosuje się w takich przypadkach klasyczną butelkę dla aszú i szamorodnich, tu mamy jednak wyjątek. To zresztą nie jedyne podobieństwo do tych win. Mamy tu złotą barwę, w nosie wyraźnie wyczuwalne nuty botrytisu, moreli, delikatne aromaty kwiatowe oraz zielone jabłko. W ustach nadzwyczaj lekkie, solidną słodycz uzupełnia żwawa kwasowość. Mamy tu sporo owocu, jest to delikatne, aczkolwiek bogate w aromaty wino. Pojawia się również botrytis, kandyzowane owoce oraz lekka goryczka. Na finiszu wyraźne nuty moreli i zielonego jabłka. Idealnie sprawdzi się do mniej słodkich ciast, ale pite solo również sprawi przyjemność. Ocena: ****. Cena: 3490 HUF (49 PLN). Mnie przypomina ono trochę młode szamorodni, lub też nowoczesne, owocowe aszú, choć co prawda nie ma w nim tej głębi – bo i być nie musi. Ja zaś serdecznie je polecam (jeśli uda się wam je gdzieś znaleźć…).

Podobne wpisy