Środkowa Europa zawsze pozostanie dla mnie winiarskim punktem wyjścia, głównym tematem moich zainteresowań i miejscem największych odkryć. Czasem wypada jednak podążyć w innym kierunku, sięgnąć po klasykę, poznać najbardziej znane wina Starego i Nowego Świata. Dlatego też z nieukrywanym podziwem spoglądam w stronę Bordeaux, jednego z największych, szanowanych, ale też niezwykle różnorodnych regionów Europy. Tym razem moja wirtualna wędrówka wiedzie ku Château D’Issan, klasyfikowanej winiarni (Troisième Grand Cru Classé – wg bordoskiej klasyfikacji z 1855 r.) z Margaux. Jest to jedna z najstarszych posiadłości w okolicy, swoimi początkami sięgająca XII wieku, zaś obecny kształt kompleksu pochodzi z XVII wieku. Od 1945 roku winiarnia jest w rękach rodziny Cruse. Całość upraw liczy 67 ha, z czego 52 ha znajdują się w Margaux, 5 ha w Haut-Médoc, zaś pozostałe 10 ha przynależy do apelacji Bordeaux Supérieur. W winiarni powstają 4 rodzaje wina, z których ja miałem przyjemność spróbować jedną – drugą etykietę producenta.
Druga szata arystokraty. (fot. własna)
Blason D’Issan Margaux 2016, bo o nim mowa, to lżejsza, szybciej dojrzewająca czerwień z parcel leżących w bezpośredniej odległości od château. Pierwszy rocznik powstał w 1995 roku i od tego czasu cieszy się niesłabnącą popularnością. Powstało ono z 60% z merlota oraz w 40% z cabernet sauvignon. 35% wina dojrzewało w nowych, pozostała część w używanych dębowych beczkach przez okres od 14 do 16 miesięcy. Posiada ciemnorubinową barwę, z purpurowymi refleksami. Pachnie czarną porzeczką, jeżyną, owocami leśnymi, maliną, wanilią, tytoniem, mokrą ziemią, dymem oraz skórą. Zapach jest wręcz obezwładniający. W ustach średnio zbudowane, wytrawne, z średniowysoką kwasowością, elegancką, jedwabistą taniną, oraz śrendim (13%) alkoholem. Sporo tu nut owocowych: czarnej porzeczki, jeżyn, wiśni, czereśni, maliny, tytoniu, skóry, dymu, wanili oraz przypraw korzennych. Finisz średnio długi, z dominantą czarnej porzeczki i wanili. Złożone, szlachetne, piękne wino, któremu do ideału brakuje tylko nieco większej intensywności oraz budowy. Mimo to, jest świetnym przedstawicielem swojego regionu i winiarni. Ocena: **** (91/100 pkt). Cena: 134,99 PLN. Spośród szalejącej w Bordeaux drożyzny, jest to wino, które broni się jakością i nie kosztuje fortuny.
Źródło wina: zakup własny.