Wino królów, król win – 6 faktów na temat Tokaju

Jeśli z czymś kojarzymy Węgry, to oprócz basenów, papryki, gulaszu czy leczo na myśl przychodzą nam węgierskie wina, a w szczególności tokaje. Wino królów, król win (vinum regnum, rex vinorum) – tymi słowami określił aszú Ludwik XIV. Do dziś stanowią one wizytówkę zarówno regionu, jak i całego kraju. Po wina z tego regionu sięgamy w Polsce dość często, aczkolwiek nie zawsze wiemy, co stoi za konkretną etykietą. Oprócz podstawowych pojęć takich jak édes (słodki), félédes (półsłodki), félszáraz (półwytrawny) oraz száraz (wytrawny), warto dowiedzieć się, jakie wymagania musi spełniać wino, by trafić do konkretnej kategorii. Poznajcie zatem 6 podstawowych faktów na temat Tokaju.

Winnice w Mád. (fot. własna)

 

1. Tokajski region winiarski, z którego pochodzą znane i lubiane w Polsce wina obejmuje 27 miejscowości położonych w północno-wschodniej części Węgier (11149 ha, z czego ok. 5500 ha obsadzone winogronem) oraz 7 miejscowości położonych w południowo-wschodniej części Słowacji (907 ha). Oznaczenie Tokaj przysługuje wyłącznie winom pochodzącym z miejscowych winogron i zabutelkowanych na miejscu.

Mapa regionu. (źródło: FÖMI VINGIS)

 

2. Tokaj to królestwo win białych. Głównymi szczepami regionu są: furmint, hárslevelű oraz sárgamuskotály. Oprócz nich dopuszczone do uprawy są odmiany kabar, zéta oraz kövérszőlő. Maksymalna dopuszczalna wielkość zbiorów to 14 t/ha dla win wytrawnych oraz musujących, natomiast 10 ta/h dla win z późnych zbiorów i dotkniętych szlachetną pleśnią (botrytis cinerea). Dozwolony jest wyłącznie zbiór ręczny. Zdecydowanie dominuje produkcja win wytrawnych.

Zbotrytyzowane grona hárslevelű. (fot. własna)

 

3. Specyficzne położenie regionu u zbiegu dwóch rzek (Cisa i Bodrog) oraz lokalny mikroklimat (długie, ciepłe jesienie) powodują, że miejscowe winorośle często atakuje szlachetna pleśń. Powoduje ona wysuszenie gron, zwiększając koncentrację cukru, kwasów oraz substancji zapachowych. Proces ten nazywany jest botrytyzacją, a jego efektem są grona aszú (z węg. wysuszone).

Pokryte szlachetną pleśnią grona aszú. (fot. własna)

 

4. Istnieją dwie podstawowe metody produkcji win słodkich przy użyciu jagód zaatakowanych szlachetną pleśnią. Jednym z nich jest zbiór całych kiści, bez selekcji na grona zdrowe i zbotrytyzowane, jego efektem jest wino szamorodni (słodkie lub wytrawne, w zależności od ilości zbotrytyzowanych gron), zaś drugim aszú – które powstaje poprzez dodanie określonej ilości jagód do bazowego wina (lub moszczu). Z 1 kg gron aszú można wyprodukować maksymalnie 2,2 l wina, o min. zawartości cukru na poziomie 120 g/l. Aszú musi dojrzewać przez 18 miesięcy w beczce, szamorodni natomiast przez 6 miesięcy.

Dojrzewanie w beczkach – obowiązkowe dla aszú i szamorodni. (fot. własna)

 

5. Oprócz tych rodzajów win produkuje się również: tokajską esencję (eszencia) – która powstaje z soku ściekającego z gron aszú pod ich własnym ciężarem, o bardzo wysokej zawartości cukru resztkowego (min. 450 g/l) oraz śladowej ilości alkoholu (2-3%); fordítás – wytłoczone jagody aszú zalewa się ponownie winem lub moszczem i tłoczy ponownie, uzyskując wino słodkie (min. 45 g/l cukru resztkowego); maślacz (máslás) – tworzy się go przez zalanie osadu z aszú lub szamorodni winem bazowym, dzięki czemu powstaje wino słodkie (również min. 45 g/l cukru reszktowego). Fordítás i máslás muszą dojrzewać w beczce przez min. 6 miesięcy.

Produkt końcowy – wyśmienite aszú. (fot. własna)

 

6. W regionie powstają również wina musujące, a także słodkie z późnych zbiorów (késői szüretelésű), o zawartości cukru resztkowego min. 45 g/l. Muszą one odpowiadać regulacjom ustalonym przez Tokaji Borvidék Hegyközségi Tanácsa (Rada Samorządu Tokajskiego Regionu Winiarskiego).

 

Jak widać temat jest mocno rozbudowany i jest to bardzo pobieżne opracowanie, pozwala jednak zrozumieć kompleksowość tokajskiej palety. Po dalsze wyjaśnienia odsyłam do materiałów Rady Samorządu Tokajskiego Regionu Winiarskiego, dostępnych pod poniższym linkiem. Warto także wybrać się na miejsce, by przekonać się o niezwykłej różnorodności tokajskich win.

Zakochany w górze – Somlói Vándor Pince

Kiedy kilka tygodni temu Wine Spectator ogłosił konkurs na najlepsze wideo winiarskie, FurmintUSA zgłosił Tamása Kisa do nagrody z filmikiem o wdzięcznym tytule „Sometimes You Fall in Love —with a Hill” (Czasem zakochujesz się – w górze). Niespodziewanie dostało się ono do finału, ostatecznie zajmując trzecie miejsce. Świetna promocja to efekt pracy wykonanej przez winiarzy i reprezentujących ich organizację – dziś w wielu w kartach wysoko notowanych restauracji Stanów Zjednoczonych znajdziemy przyzwoite furminty. Co jednak sprawiło, że ów młody budapeszteńczyk zdecydował się porzucić wygodne życie i przeprowadzić na Somló, by akurat tu tworzyć wina?

Sprawca całego zamieszania – szomloński wędrowiec (fot. własna)

 

Tamás Kis już pod koniec szkoły średniej zdecydował, że chce zajmować się winiarstwem. Na Uniwersytecie Corvinusa studiował enologię, a po jej ukończeniu trafił do kultowej winiarni St. Andrea w Egerszalok. Spędził tam cztery lata, równocześnie uprawiając małą parcelę na Somló, która została mu zaoferowana przez znajomego. Sporo czasu upłynęło mu na podróżach – stąd nazwa winnicy – Somlói Vándor (Szomloński Wędrowiec). W 2014 roku zrezygnował z pracy w St. Andrea i na stałe przeniósł się na Somló. Z początku niewielkie gospodarstwo obejmuje dziś 10 parcel zajmujących 5 ha, z czego 1 ha to własność Tamása, a 4 ha dzierżawi, m.in. od znanego z winiarni Hollóvár Lajosa Takácsa. Ja zaś wraz z Piotrem Wdowiakiem z bloga Z Winem do Kina miałem przyjemność skosztować jego win.

Wrota raju (fot. własna)

 

Zaczęliśmy od Somlói Vándor Szikár 2016. Nazwa oznacza surowy. I takie jest to wino – wyraźnie wyczuwalna mineralność, delikatna nuta zielonego jabłka oraz polnych ziół. W ustach świeża kwasowość, wyraźna mineralność, lekko wyczuwalne cytrusy i zielone jabłko. Bardzo proste, surowe, skąpe w emocje, aczkolwiek eleganckie wino. Ocena: ***/****. Następne wino to Somlói Vándor Chardonnay 2016. Nieco przypomina w stylu amerykańskie chardonnay, sporo tu nut beczkowych – kremowość, wanilia, lekka orzechowość. W ustach krągłe, kremowe, z dobrą kwasowością, lekką nutką gruszki i wanilii. Eleganckie, przyjemne, aczkolwiek to nie mój styl. Ocena: ***.

Wyborny, szomloński furmint (fot. własna)

 

Somlói Vándor Juhfark 2016, czyli kolejne wino również posiada odzwierciedla filozofię winiarza. Mamy tu wyraźną ekspresję terroir, nuty mineralne, kremowość i delikatną wanilię z beczki, w ustach pojawia się nieco owocowości – zielonego jabłka, gruszki, cytrusów, wszystko to przy świeżej kwasowości i słonej szomlońskiej mineralności. Ocena: ****. Somlói Vándor Furmint 2015 to wino z jednego z ulubionych szczepów winarza. Mamy tu nuty gruszki, zielonego jabłka, brzoskwinii oraz lekko wyczuwalną wanilię. W ustach dominuje owocowość pod postacią brzoskwinii, dojrzałych jabłek oraz gruszki, jest też słona mineralność oraz solidna, cytrusowa kwasowość. Bardzo przyjemna, wzrocowa wręcz ekspresja furminta z Somló. Ocena: ****.

Jedno z najlepszych siedlisk (fot. własna)

 

Somlói Vándor Nagy-Somlói 2014 Cuvée to kupaż z czterech szomlońskich odmian: furminta (40%), olaszrizlinga (20%), juhfarka (20%) oraz hárslevelű (20%). Powstał on w trudnym, mocno deszczowym roczniku, kiedy długo trzeba było czekać na zbiory, a to, co udało się ocalić było już mocno dotknięte botrytisem. Późny zbiór mocno odzwierciedla się w charakterze wina, mamy tu wyraźnie wyczuwalne nuty kandyzowanych owoców, brzoskwini, moreli, przażonych orzechów, miódu oraz botrytisu. W ustach kandyzowane owoce, skórka pomarańczy, delikatna nuta orzechowa, świeża kwasowość i pikantność – choć trochę widać rozstrzał pomiędzy bardzo aromatycznym nosem i nieco powściągliwymi ustami. Dobrze by tu zrobiło parę gram cukru resztkowego, które zaokrągliłoby całość. Ocena: ***.

Zaskakująca ciekawostka – szomloński kabar (fot. własna)

 

Ostatnia ciekawostka, którą mieliśmy okazję spróbować to Somlói Vándor Kabar 2015. Jest to wino z jednej z nowszych parceli Tamása, zaledwie 2000 m2 nasadzeń, raczej eksperyment aniżeli stały element oferty. W nosie mocno owocowe – dominują tu nuty moreli i brzoskwini lekko podkreślone dębem. W ustach świeża kwasowość, czysty owoc pod postacią gruszki, brzoskwini, dobra kwasowość, mineralność, delikatna migdałowa goryczka oraz nutka wanilii. Wszystko bardzo zgrzebne, świeże, absolutnie przyjemne. Ocena: ****.

Winiarnię pożegnaliśmy… burczokiem (fot. własna)

 

Oprócz degustacji i zwiedzania piwnicy mieliśmy także możliwość obejrzeć winiarnię – jest to prawdziwie garażowa produkcja (naprawdę, wina powstają w garażu). Dostaliśmy także do spróbowania świeżego, fermentującego jeszcze burczoka. Tamás, w przeciwieństwie do wielu miejscowych winiarzy jest otwarty na nowinki techniczne, nie zbiera gron późno, nie uznaje długiego dojrzewania w beczce. Jego wina pojawiają się na rynku zazwyczaj w kolejnym roku po zbiorach, zachowując świeżość i lekkość, oddając charakter szomlońskiego terroir. Wraz z Péterem Tóthem z Kőfejtő Pince i Bálintem Barczą założyli stowarzyszenie Bazaltkör, które ma za zadanie promocję nowoczesnego stylu win z Somló. Wielki sukces organizacji FurmintUSA dowodzi, że podążają właściwą drogą. Czy kiedykolwiek trafią także do polskich sklepów? Miejmy nadzieje, bo przy swoich cenach zdecydowanie są tego warte.

 

Do Somló podróżowałem na koszt własny, w degustacji wziąłem udział na zaproszenie Tamása Kisa.

Obezwładniająca słodycz – Hímesudvar Aszú 2013

Hímesudvar to jedna z najbardziej popularnych pośród polskich turystów winiarni w Tokaju. Jest ku temu kilka powodów – po pierwsze, położenie. Budynek winiarni znajduje się w samym centrum Tokaju przy ulicy Bema, w historycznym dworku łowieckim rodziny Rakoczych. Po drugie – dogodne godziny otwarcia winoteki. Trzeci, najbardziej prozaiczny powód – to osoba właściciela i zarazem winiarza – Pétera Várhelyiego. Jego otwartość, cierpliwość i komunikatywność zachęca do powtórnych odwiedzin. Rodzina Várhelyich zajmuje się winiarstwem od 1983 roku. Tutejsze trunki powstają z 3 ha położonych w dwóch parcelach Malomfeli (Tokaj) oraz Nyulas (Tarcal). W zależności od rocznika dają one 15-20 tysięcy butelek. Owe wina można zamówić przez internet, a także zakupić w stacjonarnym sklepie w Tokaju. Dzięki uprzejmości mojego przyjaciela pana Andrzeja miałem możliwość skosztować 6 puttonowego aszú z 2013 roku.

Obezwładniająco słodkie aszú (fot. własna)

 

Hímesudvar Aszú 2013 to jedno z dwóch win o tej samej nazwie, które powstały w winiarni, a różnią się od siebie zawartością cukru, składem gron aszú (w próbowanym przeze mnie jest więcej gron kövérszőlő, w drugim zaś, mniej słodszym – zéta) oraz czasem dojrzewania (słodsze dojrzewało dwa miesiące dłużej). Degustowane przeze mnie wino posiada głęboką, złotą barwę, w nosie wyczuwalne są nuty pigwy, moreli, propolisu, miodu, skórki pomarańczy oraz mięty. W ustach dominuje potężna, obezwładniająca wręcz słodycz (186 g/l) , za którą chowają się nuty owocowe – pigwa, morela, brzoskwinia, suszona śliwka. Wino jest krągłe, oleiste, kremowe, wielowarstwowe, wszystko w ryzach trzyma przyjemna, świeża kwasowość, której mogłoby być jednak trochę więcej. Wydaje się ciutkę zbyt ociężałe, ale niechże będzie to największa z jego win. Długi finisz z nutą pigwy oraz mięty dopełnia całość. Ocena: ****. Cena: 10 000 HUF (138 PLN) – nie należy do najniższych, choć jeśli bierzemy pod uwagę miniaturową produkcję (2654 butelki), to wydaje się uzasadniona.

Kontretykieta z szczegółowymi informacjami (fot. producenta)

 

Hímesudvar pokazuje, że bez wielkich nakładów, potężnego marketingu czy sporego grona pośredników można odnieść sukces, mierzony sporą ilością klientów i sprzedanych butelek. O winach tych rzadko przeczytamy w prasie specjalistycznej, gdyż nie posiadają one dystrybutora, aczkolwiek bez wątpienia trafiają pod polskie strzechy w bagażnikach samochodów. Cóż, taki jest model, jaki wybrał właściciel, należy mu przeto kibicować, by wciąż tworzył wina wysokiej jakości. Jeśli chcecie dowiedzieć się o nich nieco więcej – zapraszam na stronę producenta (wersja w j. polskim).

Źródło wina: zakup własny.