Grand Tokaj Tokaji Aszú 2013 – słodycz na święta i nie tylko.

Drugi dzień świąt Bożego Narodzenia jest dla mnie czasem spotkań z przyjaciółmi i bliższymi znajomymi, a także okresem, kiedy w końcu można odpocząć od zastawionego jedzeniem stołu. Nie da się uciec jednak od drobnych słodkości, z mozołem przygotowanych przez naszych gospodarzy. By wpasować się w świąteczny nastrój warto sięgnąć wtedy po wino, które jest idealnym towarzyszem dla wszelkiego rodzaju słodkich ciast – aszú. Mój wybór padł na wino z tokajskiego państwowego kombinatu – Grand Tokaj.

W świątecznym nastroju… (fot. własna)

 

Grand Tokaj Tokaji Aszú 2013 to wyróżniona wieloma nagrodami (m.in. najlepsze wino 2017 roku magazynu Top100 legjobb magyar bor), podstawowa etykieta aszú producenta (w jego ofercie jest też 6 puttonyos tokaji aszú). Wino bazowe to w 100% furmint, w którym przez 24 godziny moczono jagody aszú (z odmian: furmint, hárslevelű, kabar, kövérszőlő, sárgamuskotály i zéta). Posiada ono złotą barwę z bursztynowymi refleksami, w nosie wyczuwalne są nuty moreli, mirabelki, pigwy, botrytisu oraz kandyzowanych brzoskwini. W ustach dominuje pigwa i morela, jest też grapefruit oraz mirabelki, później pojawia się wanilia oraz lekka nuta miodowa. Spory (170,8 g/l) cukier resztkowy jest dobrze zintegrowany, kwasowość (7,7 g/l) mogłaby być nieco większa. Finisz średnio długi z nutami pigwy i gruszki. Patrząc na parametry, mamy tu zdegradowane 6 puttonowe aszú, które ze względu na bardzo przystępną cenę ma być okrętem flagowym w przechodzącej wielkie zmiany państwowej spółdzielni. Jest to przyjemne, dobrze zrobione wino, brakuje mu jednak intensywności i głębi wielkich aszú z tego wyjątkowego rocznika. Ocena: ***/****. Dostępne w niektórych sklepach Auchan w cenie 72,99 PLN.

 

Źródło wina: zakup własny.

Tanio nie zawsze znaczy dobrze – Grand Tokaj Késői Szüretelésű Hárslevelű Édes 2015

W ostatnich dwóch latach olbrzymi kombinat winiarski Tokaj Kereskedőház przeszedł olbrzymie zmiany. Oprócz całkowitej inwentaryzacji zasobów i zmianie nazwy na Grand Tokaj doszła również zmiana winiarza (jest nim obecnie Károly Áts) oraz spore inwestycje w infrastrukturę. Co prawda dalej stosuje się tu niekoniecznie uczciwe praktyki (niskie ceny skupu winogron, zaniżanie jakości zakupionych gron), ale jedna z ostatnich winiarni w państwowych rękach wciąż pozostaje największym graczem w regionie. Oprócz 70 ha własnych winnic pozyskuje grona z kolejnych 1150 ha od ponad 1400 winogrodników. Ich aszú zostało w tym roku wybrane najlepszym węgierskim winem w rankingu TOP100 legjobb magyar bor.

Tanio i przeciętnie. Więc po co? (fot. własna)

 

Ja zaś otrzymałem w prezencie od teścia Grand Tokaj Késői Szüretelésű Hárslevelű Édes 2015. No cóż – darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby – postanowiłem więc zdegustować i ten trunek. Mamy tu wino o bladozłotej barwie, w nosie wyczuwalne są nuty kwiatów lipy, miód, gruszki oraz pieczonego jabłka. W ustach dominuje delikatna, aczkolwiek niezbyt nachalna słodycz, którą dobrze balansuje świeża kwasowość. Mamy też zielone jabłko, gruszkę, a także miód oraz kwiaty lipy. Dość płaskie i jednowymiarowe, o niezbyt długim finiszu, aczkolwiek całkiem pijalne. Ot, kolejna słodka masówka, jakich tysiące na półkach, przynajmniej nie czuć gumowego węża (to już coś!). Oczywiście nie jest to stylistyka, którą preferuję, aczkolwiek patrząc na dostępność tego wina wielu naszych rodaków zapozna się z nim podczas pobytu na Węgrzech. Ocena: **. Cena: 1199 HUF (16 PLN). Lepiej jednak wydać pięć złotych więcej, w tym rejestrze bez problemu można już znaleźć znacznie ciekawsze etykiety.

 

Źródło wina: otrzymane w prezencie.

Ranking najlepszych węgierskich win – Top 100 magyar bor 2017

Kilka dni temu ukazała się kolejna już edycja rankingu 100 najlepszych węgierskich win – Top 100 magyar bor 2017. Zostały one wyselekcjonowane spośród 286 nadesłanych próbek i ocenione przez komisję złożoną z miejscowych specjalistów zajmujących się branżą winiarską pod przewodnictwem Attili Fiátha (DipWSET, aspirant do tytułu MW). Decyzja nt. konkretnej oceny i miejsca wina w rankingu należała do niego. Jeśli chodzi o pozycje – to nie ma tu większego zaskoczenia. Dominują tokaje aszú, w pierwszej dziesiątce znajdziemy ich aż dziewięć. Pierwsze miejsce zajął Grand Tokaj Aszú 2013, drugie miejsce okupuje Hangavári Tokaj Aszú 6 puttonyos 2013, zaś trzecie Oremus Tokaj Aszú 6 puttonyos 2007. Tuż za podium znalazło się jedyne czerwone wino w czołówce stawki – Terra Tartaro 2012 z winiarni Heumann Pincészet w Villány.

Prosta, aczkolwiek zachęcająca okładka. A co w środku? (fot. własna)

 

Generalnie rzecz biorąc przewaga aszú jest aż nadto widoczna. Na sto win 21 należy właśnie do tej kategorii, z czego większa część znajduje się w pierwszej pięćdziesiątce. Silną obsadę ma również Szekszárd, Villány oraz Eger, w mniejszym zakresie znajdziemy wina znad Balatonu czy chociażby Somló. Oprócz podziału na wina deserowe, białe i czerwone znajdziemy także kategoryzację pod względem szczepu oraz stylu wina. I tak mamy 9 kategorii: najlepszych pięć win musujących (wygrał Kreinbacher Brut NV), najlepszych pięć aromatycznych win białych (przoduje Kamocsay Ihlet Cuvée 2015), najlepszych pięć olaszrizlingów (pierwsze miejsce: Zelna Farkó-kő Olaszrizling 2015), najlepszych pięć furmintów (zwyciężył Szarka Juhfaros Furmint 2015), najlepszych pięć słodkich win (jak i w głównej kategorii – czołowe miejsce zajął Grand Tokaj Aszú 2013), najlepszych pięć win różowych (tu tryumfuje Ostorosbor Egri Merlot-Pinot Noir Rozé 2016), najlepszych pięć kékfrankosów (dominuje Fritz Kékfrankos Válogatás 2013), najlepszych pięć win typu bikavér (pierwsze miejsce dla Pratner Szekszárdi Bikavér 2015) oraz pięć najlepszych bordoskich kupaży (tu zaś zwycięża Heumann Terra Tartaro 2012).

Zwyciężca rankingu… Jakoś nie jestem przekonany… (fot. własna)

 

O ile jakiś czas temu byłem zwolennikiem takich rankingów, gdyż dawały względne pojęcie o sytuacji miejscowego winiarstwa i poglądu na najlepsze wina, to teraz coraz mniej przekonują mnie o swej celowości. Po pierwsze – na jakiej podstawie uznajemy, że jest to 100 najlepszych win? Nadesłanych do degustacji zostało 286 próbek, a to zaledwie maleńki ułamek z kilku (o ile nie kilkunastu) tysięcy etykiet, które pojawiają się rok w roku na rynku. W poprzednich edycjach kryterium pierwszej selekcji było wyróżnienie na jednym z lokalnych lub światowych konkursów winiarskich, obecnie można się dostać również poprzez polecenie dziennikarza z branży. Po drugie – skład jury uległ w ostatnich trzech latach całkowitej zmianie, a obecnie pełne i ostateczne prawo oceny przyznano tylko jednemu człowiekowi – Attili Fiáth, którego sympatie decydują o miejscu danego trunku. Ja sam nie jestem przekonany, że aszú z kombinatu winiarskiego Grand Tokaji jest najlepszym węgierskim winem, a moje wahanie podpiera degustacja aszú z aktualnego numeru magazynu VinCE (tam owo wino zajęło dopiero 14 miejsce pośród wszystkich degustowanych aszú). Po trzecie – najlepsi, najbardziej cenieni winiarze, którzy osiągneli uznanie na arenie międzynarodowej po prostu te konkursy omijają.

Przewodniczący jury – Attila Fiáth. (fot. własna)

 

Oczywiście nie twierdzę, że wina nadesłane do konkursu są złe – większość z nich to z pewnością fantastyczne trunki warte degustacji. Nie zgadzam się natomiast z jedynowładztwem przewodniczącego jury, z ciągłą zmianą jego składu oraz z nie do końca jasnymi kryteriami wyboru win. Jedyna pozytywna zmiana, którą zauważyłem w najnowszej edycji rankingu to dodanie ceny detalicznej. Co ciekawe, nie zauważyłem także wielkiego zachwytu wśród winiarzy ze zdobytych miejsc – to jeden z dowodów, że prestiż wydawnictwa spada. Jego cena to 1590 HUF (21,50 PLN), dostępny jest w wszystkich większych sieciach prasowych (Inmedio, Relay), a także w większych supermarketach sieci Tesxo i Auchan. Na koniec zaś wrzucam zdjęcie z całym rankingiem, jeśli nie macie możliwości zakupić owego magazynu (należy kliknąć na zdjęcie celem powiększenia).

Ranking. (fot. własna)