Maison aux Pois – udany debiut nowej winiarni z Mád

W poprzednim wpisie o wizycie na festiwalu wina w Budapeszcie opisałem kilka butelek, których zawartość szczególnie mi się spodobała. I z pewnością każdy z wymienionych producentów zasługuje na więcej uwagi, natomiast tyle żaden z nich nie zadebiutował tak efektownie, jak największe odkrycie tegorocznej imprezy – Maison aux Pois z Mád. Początki tej niewielkiej winiarni z Mád sięgają 2019 roku, gdy zebrano pierwsze grona z zakupionych wówczas parceli. Za 4,5 hektarowym gospodarstwem stoi Gábor Kulcsár, przedsiębiorca z branży rolniczej, którego rodzina uprawia i handluje grochem – stąd też bierze się nazwa posiadłości (z francuskiego: dom grochu).

Piękny design i piękne wina. (fot. własna)

Motyw grochu znajdziemy także na etykietach – które prezentują kwiaty tejże rośliny. Francuska jest nie tylko nazwa winiarni, ale też część beczek, używanych do produkcji win jednoparcelowych. Producent za siedzibę obrał sobie kilkusetletni dworek, który zostanie w najbliższym czasie poddany remontowi, by w godnych warunkach móc nie tylko tworzyć wina, ale też przyjmować gości. Podczas festiwalu zaprezentowano całe aktualnie dostępne portfolio. Ja spróbowałem 6 z nich, poniżej moje znajdziecie moje oceny.

Właściciel-winiarz – Gábor Kulcsár. (fot. własna)

Maison aux Pois Furmint 2020 – to podstawowe wino producenta, fermentujące w stali i dojrzewające przez około pół roku w dębowych beczkach. Posiada jasnozłotą barwę. Pachnie wręcz archetypowo: brzoskwinią, zielonym jabłkiem, morelami, cytrusami oraz mokrym kamieniem. W ustach średnio zbudowane, wytrawne, z wysoką kwasowością oraz średnim alkoholem. Sporo tu soczystych nut gruszki, zielonych jabłek, cytryny, brzoskwini, oraz lekkim, słonym posmakiem. Finisz długi. Dobrze zrobiony, klasyczny tokajski wytrawny furmint. Ocena: *** (88/100 pkt). Cena: 2990 HUF (38 PLN).

Solidny, podstawowy furmint. (fot. własna)

Maison aux Pois Furmint Selection HF 2019 to jednoparcelowy furmint z siedliska Holdvölgy dojrzewający w francuskich beczkach. Ze względu na zbyt późną deklarację producenta nie może występować pod nazwą winnicy. Fermentowało w stalowym zbiorniku, dojrzewało przez 9 miesięcy w używanych beczkach z francuskiego dębu. Cechuje je jasnozłoty kolor. W nosie wyraźnie wyczuwalne są aromaty wanili, brzoskwini, mokrej skały i dymu. W ustach średnio zbudowane, wytrawne, o wysokiej kwasowości i nieco wyższym od poprzednika alkoholu. Sporo tu nut brzoskwini, suszonej śliwki i moreli, a także przypraw korzennych i mokrej skały. Finisz średniodługi. Nieco przerysowana beczka sprawia, że wino traci chociażby w stosunku do poprzednika. Ocena: *** (87/100 pkt). Cena: 4990 HUF (63,50 PLN).

Furmint z francuskiej beczki? Można i tak. (fot. własna)

Maison aux Pois Furmint Selection B 2019 to 100% furmint z siedliska Betsek, fermentujący w stali i dojrzewający przez 9 miesięcy w używanej beczce z zemplińskiego dębu. Mieni się jasnozłotą barwą. W nosie dominują aromaty wanili, prażonych migdałów, ale jest też brzoskwinia, mokra skała i żółte jabłka. W ustach wytrawne, dobrze zbudowane, z wysoką kwasowością, średnim alkoholem i kremową teksturą. Smakuje brzoskwiniami, gruszkami, wanilią, mokrą skałą, którą uzupełnia nuta białego pieprzu i dymu. Finisz długi. Niezwykle złożone, ekstraktywne, piękne wino. Ocena: **** (90/100 pkt). Cena: 6990 HUF (89 PLN).

B jak Betsek. No i furmint – oczywiście. (fot. własna)

Maison aux Pois Furmint Selection U 2019 powstał z gron zebranych z siedliska Urbán, dojrzewających przez 9 miesięcy w używanej beczce z zemplińskiego dębu. Tu również znajdziemy jasnozłotą barwę. W noise pachnie brzoskwinią, morelą, wanilią, mokrą skałą, miodem i mango. W ustach wytrawne, o średniej budowie, wysokiej kwasowości oraz średnim alkoholu. Sporo tu nut brzoskwini, moreli, zielonego jabłka, ale także wanili, pieprzu i krzemu. Finisz długi. Zdecydowanie najbardziej złożone, eleganckie, terroirystyczne wino. Ocena: **** (91/100 pkt). Cena: 8990 HUF (114,50 PLN).

Świetna ekpresja terroir parceli Urbán. (fot. własna)

Maisox aux Pois Késői Szüret 2019 to kupaż furminta i hárslevelű z późnych zbiorów. Fermentowało w stali i dojrzewało w używanych beczkach z zemplińskiego dębu. Posiada jasną, złotą barwę. Pachnie miodem, morelami, brzoskwiniami, pigwami oraz daktylami. W ustach średnio zbudowane, bardzo słodkie (154 g/l cukru) z wysoką kwasowością oraz średnim alkoholem. Znajdziemy tu nuty miodu, moreli, pigwy, cytrusów, winogron, a także słoną nutę mineralną. Finisz długi. Bardzo dobre słodkie wino o strukturze i parametrach 6 puttonowego aszú. Ocena: **** (90/100 pkt). Cena: 4990 HUF (63,50 PLN).

Doskonały late harvest z niełatwego rocznika. (fot. własna)

Maison aux Pois Édes Szamorodni 2019 to również kupaż furminta i hárslevelű, zebranych razem, przefermentowanych w stali i dojrzewających przez niemalże rok w używanych dębowych beczkach. Cechuje je głęboka, złota barwa. W nosie dominują aromaty botrytisu, moreli, brzoskwini, pigwy oraz suszonych śliwek. W ustach średnio zbudowane, bardzo słodkie (179/l cukru), o wysokiej kwasowości, niskim alkoholu i sporym ekstrakcie. Oleiste, krągłe, z nutami miodu, marakui, mango, brzoskwini, moreli, suszonych śliwek oraz białej czekolady i wanilii. Ekstremalnie długi finisz. Świetne, ekstraktywne, młode szamorodni o większym potencjale, niż niejedne aszú. Ocena: **** (93/100 pkt). Cena: 8990 HUF (114,50 PLN).

Rewelacyjne szamorodni. (fot. własna)

Gábor Kulcsár i jego ekipa udowadnia, że nawet w tak znanym i ugruntowanym regionie winiarskim jak Tokaj można od zera stworzyć produkt, który rzuci rękawicę najbardziej znanym tamtejszym graczom. Z pewnością nie jest to projekt, który przyniesie szybki zysk (o ile w ogóle przyniesie), natomiast właściciel zdaje sobie sprawę, że odniesie sukces tylko dzięki ciężkiej pracy i cierpliwości. I życzę mu w tym wytrwałości, bo wysoko zawiesił sobie poprzeczkę – niełatwo będzie utrzymać tak wysoki poziom.

W degustacji wziąłem udział na własny koszt, dwa ostatnie wina otrzymałem do degustacji za darmo.