Włochy były jednym z pierwszych krajów na winiarskiej drodze, które odwiedziłem znacznie wcześniej, niż chociażby mój obecny dom – Węgry. Wizyta ta obudziła we mnie miłość do dobrego jedzenia i picia, a spróbowane tam wspaniałe aglianico wspominam do dziś. Z utęsknieniem czekam więc na koniec lockdownu, by móc ten kraj ponownie odwiedzić. Na mojej liście nie mogło zabraknąć Toskanii i nieśmiertelnego Montalcino, gdzie powstają jedne z najlepszych czerwieni, powstające z tutejszego wyjątkowego klonu sangiovese grosso. Dziś jednak będzie nie o Brunello, a o jego młodszym bracie – Rosso di Montalcino, które nie tak dawno próbowałem i się zachwyciłem. Pochodzi ono z winiarni Tenuta Montalcino Talenti, założonej w latach 50. ubiegłego stulecia przez Pierluigiego Talenti, na terenie farmy Pian di Conte w południowej części gminy Montalcino. Cała posiadłość zajmuje 40 ha, a oprócz winnic znajdują się tu także gaj oliwny, sady oraz uprawy zbóż.
Przepyszna czerwień z Toskanii. (fot. własna)
Talenti Rosso di Montalcino 2018 to jedna z przepysznych czerwieni z oferty producenta. Wino dojrzewało przez 8 miesięcy w beczkach z francuskiego i sławońskiego dębu, a potem kolejne 4 miesięce w butelce przed wypuszczeniem na rynek. Posiada średniogłęboką, rubinową barwę z delikatną ceglastą obwolutą. W nosie niezwykle bogate, z aromatami wiśni, śliwek, czerwonych porzeczek, octu balsamicznego, ściółki leśnej oraz skóry. W ustach średnio zbudowane, wytrawne, z wysoką kwasowością, wysokim alkoholem (14,5%) oraz średnio wysoką taniną. Znajdziemy w nim soczyste nuty owocowe: wiśni, żurawiny, czerwonej porzeczki, aronii, śliwki, a także octu balsamicznego, skóry, tytoniu oraz drewna. Całość dzieła wieńczy długi finisz. Złożone, ekstraktywne, piękne wino, które doskonale sprawdzi się z daniami kuchni włoskiej. Ocena: **** (92/100 pkt). Ja nabyłem moją butelkę u węgierskiego importera za 6500 HUF (81,50 PLN), co jak za tak wysoką jakość stanowi świetną cenę.
Źródło wina: zakup własny.