Wielki test węgierskich syrah – udane oblicze światowej odmiany

Węgry, podobnie jak większość krajów Europy zmagają się z problemem spadającej konsumpcji wina, oraz spowadowanym przez nią zmniejszaniem powierzchni upraw. Równocześnie następuje też zmiana jakościowa – niektóre odmiany powoli odchodzą w niepamięć, zaś niektóre zyskują na wartości. Jedną z wygranych owych przemian, korzystającą również z ocieplenia klimatu jest odmiana syrah. Jej ekspansję potwierdzają statystyki powierzchni upraw – w 2019 uprawiano ją na niespełna 290 hektarach, zaś trzy lata później na ponad 352 hektarach. Duża część upraw to młode krzewy – w najbliższych latach należy się zatem spodziewać dalszego wzrostu produkcji.

W Egerze znajduje się najwięcej upraw syrah. (fot. własna)

Najwięcej uprawia się jej w Egerze i Villány – po 86 hektarów, mocno zaznacza swoją obecność w Szekszárdzie (46 ha) oraz Mátrze (26 ha), aczkolwiek znajdziemy ją w niemalże każdym węgierskim regionie winiarskim.  W zależności od klimatu daje czerwone wina o wyraźnie ziołowej, pieprznej, dymnej, ale też owocowej charakterystyce. Posiada sporo tanin, wysoką kwasowość i stosunkowo łatwo gromadzi cukier, przyczyniając się do wysokiego poziomu alkoholu. Podczas testu organizowanego przez portal Borsmenta miałem okazję spróbować 12 win, z których wybrałem sześć najlepszych – z opisami poniżej.

Niekwestionowany zwyciężca testu. (fot. własna)

Kovács Nimród Winery Soul Syrah 2018 jest selekcją owoców pochodzących dwóch parceli: Nagyfai i Nyilasmár położonych w pobliżu Egeru. Wino dojrzewało przez 17 miesięcy w beczkach, z czego 22% stanowił nowy dąb (francuski, węgierski i amerykański). Posiada ciemnorubinową barwę. Pachnie jeżynami, asfaltem, skórą, polnymi ziołami, papryką, dymem wędzarniczym. W ustach wytrawne, dobrze zbudowane, z wyraźnie zaznaczoną, chropowatą taniną oraz wysokim alkoholem. Znajdziemy tu nuty jeżyn, czarnego pieprzu, czerwonej papryki, ciemnych śliwek, przypraw korzennych. Finisz długi. Nowy, egerski klasyk od ambitnego producenta. Ocena: ***/**** (90/100 pkt). Cena: 6450 HUF (72,50 PLN).

Bogaty, soczysty syrah z Sopronu. (fot. własna)

Steigler Prémium Syrah 2021 pochodzi z młodych, ogranicznych upraw leżących w okolicach Sopronu. Spędziło rok w beczkach. Mieni się głębokim, ciemnorubinowym kolorem. W nosie znajdziemy zapachy wanili, jeżyny, pieprzu, skóry, czerwonej papryki i czekolady. W ustach wytrawne, dobrze zbudowane, z świetną kwasowością, wyraźnie zaznaczoną  taniną, mięsistą teksturą oraz nutami wiśni, jeżyny, skóry, mięty, pieprzu, papryki, dymu i czekolady. Finisz długi. Kolejne z win tego producenta, które sprawia na mnie bardzo dobre wrażenie. Bogate i soczyste. Ocena: ***/**** (89/100 pkt). Cena: 5900 HUF (66 PLN).

Zaskakująca czerwień z Mátry. (fot. własna)

Sol Montis Syrah 2021 z Mátry jest pierwszym winem producenta z tej odmiany. Moszcz macerowano na skórkach przez 3-5 dni, po czym wytłoczono i fermentowano w zbiornikach ze stali nierdzewnej. Następnie wino trafiło na 8 miesięcy do beczki. Posiada ono ciemnorubinową barwę. Nos jest typowy dla odmiany: mamy tu skórę, pieprzną pikantność, polne zioła, jeżyny, borówki, wiśnie i asfalt. Usta są wytrawne, dość dobrze zbudowane, z średniowysoką kwasowością, średnim alkoholem i wyraźną taniną. Mamy tu nuty jeżyn, fiołków, ciemnych wiśni, przypraw korzennych, skóry i czekolady. Finisz średniodługi. Lżejszy, owocowy, pikantny syrah. Ocena: *** (88/100 pkt). Cena: 3500 HUF (39,50 PLN).

Pikantny, kontemplacyjny syrah od Heimannów. (fot. własna)

Heimann Syrah 2021 powstało z gron rosnących na krzewach w parcelach Iván-völgy i Báti Kereszt w pobliżu Szekszárdu. Dojrzewało w beczkach wielkości 300 i 500 litrów. Cechuje je średniogłęboka, rubinowa barwa. W nosie dominują nuty jeżyn, ciemnych wiśni, skóry, czarnego pieprzu, papryki i polnych ziół. Usta są wytrawne, dość dobrze zbudowane, z średniowysoką kwasowością i wysokim alkoholem, oraz nutami polnych ziół, jeżyn, czernego pieprzu, eukaliptusu i czerwonej papryki. Finisz średniodługi. Pikantne, rozgrzewające, kontemplacyjne syrah z południa Węgier. Ocena: *** (88/100 pkt). Cena: brak, poprzedni rocznik kosztował 8950 HUF (100,50 PLN).

Świeże, kwasowe syrah z Villány. (fot. własna)

Gere Syrah 2021 stworzono z owoców winorośli z siedliska Konkoly-dűlő w apelacji Villány. Wino fermentowało w zbiornikach ze stali nierdzewnej, a później dojrzewało przez 16 miesięcy w używanych, małych beczkach. Charakteryzuje je średniogłeboka, rubinowa barwa. Nos kryje aromaty asfaltu, jeżyn, śliwek, tytoniu, polnych ziół i przypraw korzennych. W ustach jest wytrawne, dość dobrze zbudowane, z wysoką kwasowością, wyraźną, acz krągłą taniną i wysokim alkoholem. Smakuje jeżyną, wiśnią, żurawiną, pieprzną pikantnością, oraz polnymi ziołami. Finisz średniodługi. Smaczne, świeże, zaskakująco kwasowe syrah z Villány – być może to efekt trudnego rocznika. Ocena: *** (87/100 pkt). Cena: 6350 HUF (71,50 PLN).

Beczkowe, krągłe syrah z południa. (fot. własna)

Vylyan Villányi Syrah 2017 powstało z gron rosnących na parceli Mandolás-dűlő. Wino dojrzewało przez trzynaście miesięcy w dębowych beczkach, z czego 1/3 stanowił nowy dąb (80% węgierski, 20% amerykański). Posiada ciemnorubinową barwę. Pachnie ziołami, burakami, żurawiną, czekoladą, pieprzem, skórą i asfaltem. Usta są wytrawne, dobrze zbudowane, z wysoką kwasowością, wyraźnym alkoholem i sporą taniną. Znajdziemy tu nuty żurawiny, wiśni, jeżyny, wanili, gorzkiej czekolady, czarnego pieprzu. Finisz jest średniodługi. Pomimo ponad 5 lat dojrzewania, wciąż zachowuje świeżość i wyraźny beczkowy charakter. Ocena: *** (86/100 pkt). Cena: 5490 HUF (61,50 PLN).

Pozytywnym zaskoczeniem był dla mnie poziom degustowanych win – nie było pośród nich żadnych wadliwych butelek. Dowodzi to odpowiedniej znajomości odmiany, a także solidnych umiejętności technicznych winiarzy. Syrah, dzięki swej uniwersalności ma szansę stać się jedną z flagowych odmian współczesnego, jakościowego węgierskiego winiarstwa. Pytanie, czy szansa ta zostanie wykorzystana zależy od wytrwałości i cierpliwości tutejszych producentów. Dziś większość win pozycjonowana jest w segmencie premium, przez co ich dostępność i ceny są raczej nieosiągalne dla przeciętnego konsumenta. Mam nadzieję, że to się wkrótce zmieni, i coraz więcej smacznych i tańszych syrah trafi pod węgierskie (i nie tylko) strzechy.

W degustacji brałem udział na zaproszenie Edit Szabó i Eszter Pesti z portalu Borsmenta.

Bukolyi Marcell Organic Wines – dwie butelki od ambitnego producenta z Egeru

W ostatniej dekadzie region Egeru nie miał najlepszej prasy winiarskiej. Tajemnicą poliszynela jest fakt, że spowodowane to jest problemem, z którym mierzy się spora część producentów, mających siedzibę w mieście – czystością w piwniczkach. Wiele z nich, wykutych w miękkim, wulkanicznym tufie porośnięta jest pleśnią, co samo w sobie nie byłoby problemem (pleśń występuje w wielu innych miejscach – między innymi w Tokaju), przy czym w przypadku tej konkretnej skały jej obecność nie pomaga. W konsekwencji wiele win nabywa nieprzyjemny posmak i zapach stęchlizny, gnijących ziemniaków. Kilka znalezionych w węgierskim internecie artykułów dowodzi, że nie jest to problem jednostkowy, zresztą przekonałem się o tym sam – podczas ostatniej wizyty nabyłem moszcz, który śmierdział piwniczną stęchlizną. Nie jest więc dziwnym, że najlepsi producenci regionu posiadają siedziby w nowoczesnych budynkach, w których o kontrolę czystości jest znacznie łatwiej.

Nagy-Eged – egerskie grand cru. (fot. własna)

Jednym z nich jest Marcell Bukolyi – którego winarnia znajduje się u podnóża legendarnego egerskiego cru – góry Nagy-Eged. To tu znajdują się najwyżej położone winnice Węgier, obsadzone między innymi za sprawą ojca winiarza – László. Gospodarstwo powstało w 2016 roku, obejmuje 16 ha upraw w trzech parcelach położonych w dwóch stanowskach – Nagy-Eged-dűlő oraz Steinhauser-dűlő. Wszystkie winnice prowadzone są w sposób organiczny (potwierdzony certyfikatem), zaś winiarnię charakteryzuje niska interwencja podczas produkcji. Rocznie powstaje tu około 30000 butelek wina, zarówno czerwonego, jak i białego. Ja spróbowałem dwóch z nich.

Świetna biel – nie tylko na szczególne okazje. (fot. własna)

Bukolyi Marcell Organic Wines Egri Csillag Superior Köves 2021 to kupaż hárslevelű (50%), rieslinga (30%) i furminta (20%), rosnących na parceli o podłożu wapiennym i wapienno-marglowym. Dojrzewało w zbiorniku ze stali nierdzewnej (85%) oraz w beczce z węgierskiego dębu (15%). W konsekwencji otrzymujemy wino o jasnozłotej barwie. Nos jest dość intensywny, z nutami gruszki, żółtego jabłka, brzoskwini, przypraw korzennych i mokrej skały. W ustach solidnie zbudowane, wytrawne, acz z dość dobrze wyczuwalną słodyczą (4g/l cukru resztkowego), wysoką kwasowością, oleistą teksturą, wysokim alkoholem oraz nutami żółtych jabłek, gruszek, suszu owocowego, cytryny, imbiru, polnych ziół, soli kamiennej i pieprznej pikantności. Finisz średniodługi. Skoncentrowane, złożone, wielowymiarowe – a do tego przy całej swej materii – niezwykle pijalne. Prawodpodobnie najlepsza egerska biel, jaką piłem. Ocena: **** (91/100 pkt). Cena: 94,99 PLN.

Świeża, nowoczesna bycza krew. (fot. własna)

Bukolyi Marcell Organic Wines Egri Bikavér Kisfiam 2020 powstał z czterech odmian:  kékfrankosa (60%), syrah (25%), pinot noir (10%) oraz cabernet franc (5%). Wino fermentowało w stalowych zbiornikach i dojrzewało przez 6 miesięcy w beczkach z węgierskiego dębu. Charakteryzuje je średniogłęboka, rubinowa barwa. W nosie znajdziemy aromaty jeżyn, borówek, ściółki leśnej, przypraw korzennych, fiołków i pieprzu. Usta są średnio zbudowane, wytrawne, z wysoką kwasowością, średnią taniną, nutami ściółki leśnej, jeżyn, malin, śliwek, skóry, ściółki leśnej, igliwa. Finisz średniodługi. Zdecydowanie mniej ambitne, aczkolwiek równie przystępne (w konsumpcji) wino. Ocena: *** (86/100 pkt). Cena: 63,99 PLN.

Rodzinne gospodarstwo Marcella Bukolyiego stanowi namacalny dowód, że wiatr zmian dociera nawet do tak konserwatywnych, i patrzących w przeszłość miejsc, jak Eger. Produkuje on wina technicznie nienaganne, a zarazem nie technologiczne – oddające charakter miejscowego terroir, zachowując przy tym czystość formy i głębię smaku. I to wszystko przy organicznej uprawie i niewielkiej interwencji w proces tworzenia wina. Na szczęście, by spróbować tamtejszych skosztować nie musicie (aczkolwiek polecam Wam) wybierać się do Egeru – te skarby węgierskiej ziemi sprowadza do Polski importer Rafa-Wino.

Źródło win: zakup własny w winotece w Egerze.

 

 

Attila Pince Birtokbor 2012 – cichy bohater z Szomolya

Jeśli o którymś z węgierskich winiarzy mówi się, że jest niedocenianym, mało znanym talentem, to z pewnością jest nim Attila Vámos. Mocno zainspirowany działalnością pioniera węgierskich win organicznych –  Imre Kaló, w 2006 roku razem z Istvánem Tóthem założył w wiosce Szomolya (region Eger) winiarnię, która szybko zyskała uznanie. Dziś samodzielnie uprawia 12 ha w okolicznych stanowiskach (Pazsag, Mácsalma, Szérűhely, Ispánberke, Nagy-Völgy Tető, Nagyaszó, Cserje), maksymalnie ograniczając wielkość plonów i stosując jedynie ekologiczne preparaty ochrony roślin. Po zbiorach grona trafiają do kadzi, gdzie spontanicznie fermentują, po czym na kilka lat trafiają do beczek. Jego wina cieszą się sporą renomą, mimo że winiarz nie dba o rozgłos – rzadko udziela wywiadów, nie bierze udziału w imprezach branżowych, nie jest członkiem żadnych stowarzyszeń. Współpracuje jedynie z kupcami, którzy podzielają jego wartości. Duża część produkcji trafia na eksport, między innymi do Europy Zachodniej.

Czerwień w szczycie formy. (fot. własna)

Attila Pince Birtokbor 2012 to podstawowe wino producenta, kupaż odmian cabernet franc, merlota, syrah, cabernet sauvignon, pinot noir oraz turan. Zebrane grona macerowano ze skórkami przez kilka miesięcy w otwartych kadziach, po czym wino trafiło do beczek dębowych, w których spędziło kilka lat. Posiada średniogłęboką, rubinową barwę z ceglanymi refleksami, widoczny jest też osad. W nosie pachnie wiśniami, śliwkami, jeżynami, czerwonymi porzeczkami, skórą, drewnem i octem balsamicznym. W ustach skoncentrowane, średnio zbudowane, o wysokiej kwasowości, wysokim (ale dobrze zintegrowanym) alkoholu oraz o wyraźnej, dojrzałej taninie. Sporo tu nut dojrzałych owoców: kompotu wiśniowego, żurawiny, suszonej śliwki, czerwonej porzeczki, a także octu balsamicznego, przypraw korzennych i ziemistości. Finisz średnio długi. Złożone, dojrzałe, eleganckie czerwone wino w uczciwej cenie. Ocena: ***/**** (89/100 pkt). Cena: 4940 HUF (63. PLN)

Źródło wina: zakup własny.