Götz 6 puttonyos Tokaji Aszú 2014 – słodycz z krainy hobbitów

Grudzień to wyjątkowy miesiąc w roku, gdy wszystko dookoła nas przypomina nam o nadchodzących świętach. Nic więc dziwnego, że właśnie na ten okres zaplanowano kampanię marketingową dla najważniejszego tokajskiego wina słodkiego, czyli aszú. Nic bowiem nie wpisuje się w świąteczną atmosferę, jak kieliszek wspaniałego, złocistego nektaru, doskonale komponującego się z szeroką paletą ciast i słodyczy. Najważniejszym punktem kampani reklamowej jest Aszuday, czyli dzień aszú, który ma przypominać o tym, by choć raz w roku sięgnąć po ten rodzaj wina. Korzystając zatem z okazji otworzyłem butelkę od Götz Pincészet. Jest to rodzinna winiarnia z siedzibą w Hercegkút, mieszczącej się w przypominającej domek hobbitów piwniczce w rzędzie Gombos-hegy. Gospodarstwo zostało założone przez Istvána Götza w 2000 roku i dziś obejmuje 17 hektarów upraw położonych w 6 stanowiskach. Powstaje z nich około 60000 butelek rocznie, z których spora część trafia na półki lokalnych marketów. Warto odwiedzić ich piwnicę, która posiada wyjątkową atmosferę i jest pięknie ozdobiona szklanymi witrażami.

Złoty skarb z Hercegkút. (fot. własna)

Götz 6 puttonyos Tokaji Aszú 2014 to jedno z niewielu aszú z tego niezwykle trudnego, deszczowego rocznika. Nie znalazłem danych na temat okresu dojrzewania, aczkolwiek na podstawie degustacji można ocenić, że wino spędziło w beczkach znacznie więcej czasu, niż przepisowe 18 miesięcy. Posiada średniogłęboką, bursztynową barwę. Nos nie jest szczególnie intensywny, acz bardzo typowy dla stylu: znajdziemy tu miód, karmel, suszone morele, suszone śliwki, brzoskwinie, pigwę i wosk. W ustach mamy sporo słodyczy, którą umiejętnie równoważy wysoka kwasowość. Alkohol jest raczej w niskich rejestrach, a ciało też średnie. Sporo tu nut miodu, suszonych moreli, suszonych śliwek, pigwy, ale także karmelu, kiszonych cytryn oraz kopru, a także propolisu. Finisz długi. Nie jest to może kwintesencja starego stylu, acz umiejętna zabawa oksydacją w dość wymagającym roczniku. Ocena: **** (90/100 pkt). Cena: 5999 HUF (75,50 PLN). Inne wina tego producenta (w tym wcześniejszy – 2013 – rocznik aszú) znajdziecie w ofercie importera Rafa-Wino.

Źródło wina: zakupione w węgierskim supermarkecie sieci Auchan.

Royal Tokaji 5 puttonyos Tokaji Aszú 2016 – podarujcie sobie słodkie święta!

Dziś 10 grudnia, czyli aszúday – dzień tokajów aszú. Muszę przyznać, że nigdy szczególnie nie przywiązywałem uwagi do upamiętniania poszczególnych rodzajów wina w konkretny dzień, uznając to po prostu za tandetny chwyt marketingowy, którego dobre wina nie powinny potrzebować. I choć tekst ten piszę właśnie w dzień aszú, to stoi za tym konkretyny cel – zachęcenie Was, drodzy czytelnicy do zakupu aszú na święta. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie należy ono do najtańszych, ale rozumiejąc metodę produkcji, poznając jego smak oraz aromaty zdamy sobie sprawę, że spośród największych słodkich win świata jest ono najbardziej dostępne dla nas cenowo, oraz bliskie kulturowo – wszakże Polska przez stulecia była jego najważniejszym odbiorcą. Producent, którego wino dziś polecam to znany wielu Royal Tokaji z wsi Mád, jedna z największych (108 ha, z czego 85 ha owocuje) winiarni regionu, założona w 1991 roku przez grupę angielskich inwestorów na czele z Hughiem Johnsonem. Dziś powstaje tu około pół miliona butelek wina rocznie, z których spora część przeznaczona jest na eksport. O niektórych z nich i nieco szerzej o samym producencie pisałem we wcześniejszych wpisach.

Świetne aszú z niełatwego rocznika (fot. własna)

Royal Tokaji 5 puttonyos Tokaji Aszú 2016 to najnowszy, znajdujący się w sprzedaży rocznik tego wina. Powstało z udziałem zbotrytyzowanych jagód, które przez krótki czas macerowano w fermentującym moszczu, po czym wytłoczono i przelano do beczek, w których dojrzewało przez około dwa lata. Posiada ono średniogłęboką, złotą barwę, pachnie pigwą, morelami, miodem, pszczelim woskiem, suszoną śliwką oraz cytryną. W ustach znajdziemy kremową teksturę, soczystość, nuty moreli, pigwy, mirabelki, miodu, wanili oraz rumianku. Sporą słodycz (173,7 g/l cukru resztkowego), doskonale równoważy wysoka kwasowość (8,4 g/l). Finisz długi z dominantą morelową. Nieco mniej ceniony rocznik powoli zaczyna objawiać swoje wielkie oblicze. Ocena: **** (93/100 pkt). Cena: 110 PLN, przez najbliższe 3 dni (10.12.2020-12.12.2020) dostępne ze zniżką -15% u jednego z importerów, krakowskiej firmy 2Bratanki.

Źródło wina: zakup własny na Węgrzech.

Szóló – mówiące wina z Tállya

Gdyby grona mogły mówić, to z pewnością opowiedziałyby niejedną historię. I choć nie słyszymy ich głosu, to przemawiają do nas w postaci smaków, oddających charakter terroir, pracę winogrodnika i enologa, klimat, miejsce oraz czas zbiorów. To niezwykle wdzięczna roślina, która w pełni oddaje poświęcone jej zaangażowanie. Ten wpis poświęcam winiarce, która potrafiła to dostrzec i stworzyć wina, które mówią (jak i grają – warto sprawdzić kody QR na kontretykiecie butelek). To własnie Tímea Éless i jej winiarnia Szóló. Ta historia zaczyna się w 2009 roku, gdy młoda winiarka w spadku otrzymała pierwszą, niewielką parcelę o powierzchni 0,3 ha w siedlisku Ötvenhold. W kolejnych latach wraz z mężem Tamásem stopniowo poszerzali areał upraw, by dojść do obecnych 8,5 hektarów, z czego znacząca część (a konkretniej 6,5 hektara) owocuje. W międzyczasie skończyła szkołę winiarską w Budafok i odbyła praktyki winiarskie u Judit Bodó z Bott Pince, gdzie utwierdziła się w przekonaniu, że jej drogą jest organiczna uprawa winorośli. W 2014 roku ukończono prace przy aktualnym budynku winiarni, wtedy też oficjalnie zabutelkowano pierwsze wino. Obecnie powstaje tu około 17-20 tysięcy butelek wina rocznie, z którego spora część trafia poza granice Węgier. Modernistyczne podejście Tímei można zauważyć w winiarni, gdzie stal, beczka i ceramiczne jajko mają równe prawa. To tu powstał także pierwszy tokajskich Pét-Nat, czyli Boogie.

Tímea Éless – dobry duch Tállyi. (fot. własna)

Szóló Boogie 2018 posiada mętną, brzoskwiniową barwę, w nosie atakuje zapaszkiem redukcji pod postacią kiszonej kapusty, zaś po przewietrzeniu pojawia się gruszka, trochę brzoskwini i żółtego jabłka. W ustach także znajdziemy nuty gruszki, brzoskwini i jabłka, polnych ziół, świetną kwasowość i perlisty mus. Zdecydowanie dla fanów gatunku, choć mnie całkiem się spodobało. Ocena: *** (85/100 pkt). Jeszcze ciekawsze jest rok młodsze Szóló Boogie 2019. Mamy tu brzoskwiniową mentną barwę, w nosie dominują aromaty drożdżowe wsparte owocowością spod znaku brzoskwini i gruszki. Usta częstują nas nutami jabłek, gruszkek, cytrusów, słoną mineralnościa i świetną kwasowością. Wyjątkowo odświeżające. Ocena: *** (87/100 pkt). Szóló Frivolo B 2018 to kupaż hárslevleű (60% – stanowisko Tökösmáj-dűlő) i furminta (40% – stanowisko Palota-dűlő). Dojrzewało, fermentowało w ceramicznym jajku oraz stalowym tanku. Po roku trafiło do butelek. Posiada bladozłotą barwę, w nosie natomiast odkryjemy aromaty cytryny, jabłka, brzoskwini, mokrej skały. W ustach sporo nut zielonego jabłka, cytrusów, nie brak również świetnej kwasowości, którą doskonale równoważy kilka gramów cukru resztkowego. Finisz średniodługi, z delikatną goryczką. Ocena: *** (88/100 pkt).

“Magiczne” jajka z winem. (fot. własna)

Szóló Parlando 2018 powstało w całości z furminta, fermentowało i dojrzewało w stalowych tankach. W efekcie otrzymujemy wino o delikatnej, jasnożółtej barwie, delikatnych aromatach ziół, jabłek, mokrej skały i ustach z dominacją nut owocowych: zielonego jabłka, gruszki, brzoskwini, cytrusów. Wsparte na świetnej kwasowości, znajdziemy tu również szczyptę słonej, tokajskiej mineralności. Ocena: *** (87/100 pkt). Szóló Thesis 2018 jest jednym z najbardziej terroirystycznych win producenta. Powstało z gron krzewów zasadzonych w 1945 roku, który fermentował i dojrzewał w po części w stalowych tankach, a po części w ceramicznym jajku. Charakteryzuje go jasnozłota, mętna barwa, aromaty zielonego jabłka, cytrusów, trawy, polnych ziół i mokrej skały. W ustach nieco surowy, z wybitną wręcz kwasowością, słoną mineralnością i szczyptą owocu w postaci zielonego jabłka, cytryny, agrestu. Dzieło wieńczy długi, słony finisz. Ocena: ***/**** (89/100 pkt). Szóló Largo 2016 dojrzewało przez 2 lata w beczce, stylem przypomina wytrawne szamorodni. Cechuje się jasnozłotą barwą, w nosie pachnie aromatami suszonych brzoskwini, pigwy, gruszki, wanili i miodu. W ustach znajdziemy sporo suszonych owoców: brzoskwinie, śliwki, a także pigwę, miód, wanilię, goździki i nuty korzenne. Złożone, długie, wielowymiarowe. Ocena: **** (ocena: 90/100 pkt).

Parlando – piękna ekspresja furminta. (fot. własna)

Tímea tworzy także świetne wina słodkie. Jej Szóló Aszú 2015 to jej pierwsze, klasyczne słodkie tokajskie wino. Cechuje je głęboka, złota barwa, aromaty miodu, suszonych brzoskwiń, moreli, przypraw do piernika, w ustach znajdziemy natomiast sporą dawkę słodyczy, czysty owoc w postaci moreli, daktyli, mirabelek, z delikatną ziołowością i średniowysoką kwasowością. Ocena: **** (91/100 pkt). Drugi rocznik udał się zdecydowanie lepiej – Szóló Aszú 2016 posiada zdecydowanie więcej równowagi i koncentracji. Mieni się głęboką, złotą barwą, pachnie ziołami, miodem, brzoskwinią i morelą. W ustach harmonijne, gładkie, z nutami miodu, moreli, mirabelek, pigwy, potężną słodyczą (190 g/l cukru reszktowego), oraz świetną kwasowością (10,45 g/l). Ocena: **** (93/100 pkt).

Wspaniałe, skoncentrowne aszú. (fot. własna)

Tímea Éless udowadnia, że wina potafią mówić. Mówić głosem regionu, głosem terroir, głosem odmiany, ale przede wszystkim – głosem winiarza. Oddają jego nastrój, jego charakter, jego zaangażowanie. Są zwierciadłem duszy. I choć Szóló jest dopiero na początku swej drogi – bo czymże jest 6 lat w świecie winiarstwa – to dzięki wytrwałej pracy, zaangażowaniu, współpracy z lokalną społecznością – ma szansę na stałe wpisać się w barwny charakter Tállyi. Tímea i jej mąż Tamás robią bowiem wszystko, by ich córka także chciała tu zostać i pokochać winorośl tak, jak jej rodzice.

Do Tállyi podróżowałem na koszt własny, win próbowałem na zaproszenie Tímei Éless. Część opisów win pochodzi z wcześniejszych notatek z innych degustacji. Wina Szóló znajdziecie w ofercie warszawskiego importera Wine & People.