Pálffy Héja Tramini 2018 – mainstreamowa pomarańcza z Kotliny Káli

Dziwna jest ta wiosna. Jest, ale jakby jej nie było. I chyba dlatego ostatnie kilka dni w moim wykonaniu to festiwal niemocy, kiepskie samopoczucie i brak weny. Jednak nawet najbardziej ciemne dni mają w sobie odrobinę światła, dlatego postanowiłem skrobnąć kilka słów na temat wina pomarańczowego, które ostatnio u mnie gościło w kieliszku. Pochodzi ono z winiarni Pálffy Pince, średniej wielkości (18 ha) gospodarstwa winiarskiego z siedzibą w Köveskál, położonego w samym centrum malowniczej Kotliny Káli. Winnice porastają cztery stanowiska (Csere-kút, Vaskapu, Csák-oldal, Mező-mál) o podłożu wulkanicznym, zaś uprawy prowadzone są w sposób ekologiczny (trwa okres przejściowy przed certyfikacją). Większość produkcji powstaje z jasnych odmian (olaszrizling, furmint, riesling, juhfark, pinot gris, gewürztraminer, zeus), ale znajdziemy tu także wina różowe i czerwone powstające z kékfrankosa, pinot noir, cabernet sauvignon czy też syrah. Rodzina Pálffych od stuleci zamieszkuje te okolice, podtrzymując rodzinną tradycję winiarstwa i winogrodnictwa. Współczesne przedsiębiorstwo założył w 1998 Gyula Pálffy, a dziś w jego prowadzeniu pomagają mu synowie – Attila oraz Gyula.

Wino wygląda i smakuje dobrze. (fot. własna)

Pálffy Héja Tramini 2018 to doskonały przykład na to, jak wino pomarańczowe można sprowadzić do mainstreamu i sprawić, by spodobało się także fanom konwencjonalnej produkcji. Użyte do produkcji grona odszypułkowano, zgnieciono, po wytłoczony moszcz przez dwa tygodnie fermentował w stalowym zbiorniku pod skórkami. Następnie uzyskane wino ponownie wytłoczono, po czym przelano z powrotem do stalowego zbiornika, gdzie dojrzewało przez pół roku przed zabutelkowaniem. Posiada ono średniogłęboką bursztynową barwę. Pachnie różami, skórką pomarańczy, suszonymi morelami, pigwą, kolendrą, znajdziemy tu też delikatną lotną kwasowość. W ustach wytrawne, średniozbudowane, z średniowysoką kwasowością, delikatną taniną i średnim alkoholem. Sporo tu nut owocowo-floralnych pod postacią oleju pomarańczowego, mandarynek, mirabelek, moreli, pigwy, a także róży i kolendry. Finisz średniodługi, z dominantą pigwowo-morelową. Co ciekawe, pomimo technologii produkcji zachowało swój charakterystyczny, traminerowy charakter, przez co z pewnością znacznie bliżej mu do mainstreamu, aniżeli w przypadku wielu innych przedstawicieli gatunku. Ocena: ***/**** (89/100 pkt). Cena: 5490 HUF (69,50 PLN), obecnie na promocji za 4990 HUF (63,50 PLN). Uczciwe wino za uczciwe pieniądze.

Źródło wina: zakup własny w sklepie internetowym Pannon Borbolt.