Szászi Badacsonyi Olaszrizling 2019 – balatońska klasyka w wersji bio

Od kilku dni słupki na termometrach pokazują powyżej 20 stopni, a to niechybny dowód na to, że nadeszło lato. I dobrze, gdyż tegoroczna wiosna nie rozpieszczała nas zarówno pogodą, ani też sytuacją epidemiologiczną. W końcu jednak możemy przysiąść na tarasie, balkonie, albo w parku i otworzyć butelkę ulubionego, świeżego, białego wina. Tym razem zdecydowałem się wybrać coś poważniejszego, klasyczną, acz podstawową biel z wulkanicznego regionu Badacsony. Wino pochodzi od producenta Szászi Birtok z wioski Hegymagas, położonej na zboczach Szent György-hegy. O rodzinie Szászich pisałem już cztery lata temu, przy okazji degustacji prowadzonej przez syna właściciela – Endre juniora. Zajmująca 18 hektarów posiadłość jest jedną z pierwszych, certyfikowanych winiarni w kraju, która postawiła na uprawy ekologiczne. Dziś w tym duchu powstają wszystkie wina producenta.

Flaszka na balkon, na taras, do parku… (fot. własna)

Szászi Badacsonyi Olaszrizling 2019 – to klasyczne „estate wine” – czyli podstawowa butelka producenta. Jest to kupaż gron olaszrizlinga z trzech różnych parceli (Szent György-hegy, Szigliget, Hajagos), spontanicznie fermentujący i dojrzewający w używanych, dębowych beczkach. Posiada jasnosłomkową barwę. W nosie pachnie mokrą skałą (Badacsony!), migdałami, żółtymi jabłkami, suszonymi śliwkami, drewnem oraz cytrusami. W ustach średniozbudowane, wytrawne, o średnim alkoholu (12,5%) i klasycznej, wysokiej kwasowości. Nieco rustykalne w stylu, z wyraźnymi nutami żółtych jabłek i papierówek, cytrusów, migdałów, polnych ziół, a także słoną nutą mineralną. Krągłe, o oleistej teksturze i średniodługim finiszu. Uczciwie zrobione, nieszczególnie złożone, acz dobrze oddające charakter miejsca i odmiany wino z upraw ekologicznych w świetnej cenie. Czegóż chcieć więcej? Może importera w Polsce? Ocena: *** (88/100). Cena: 2190 HUF (28,50 PLN).

Źródło wina: zakup wlasny w sieci sklepów Bortársaság.

Prinz Hallgartener Jungfer Riesling Kabinett 2017 – reńska symfonia smaku

Rheingau nie było do tej pory centrum mojego zainteresowania, choć zdarzało mi się próbować tutejszych win. Jest to jeden z mniejszych regionów winiarskich Niemiec, o łącznej powierzchni winnic nieco tylko przekraczającej 3000 ha. Spośród tutejszych odmian zdecydowanie wybija się riesling, który daje ponad ¾ upraw, zaś znaczącą rolą ma także spätburgunder (pinot noir), stanowiący 12% miejscowych plantacji. Historia winorośli w Rheingau dużej mierze związana była z losami Kościoła, a dokładniej klasztoru cystersów w Eberbach, który przez ponad osiemset lat był jednym z największych posiadaczy ziemskich w regionie. Dziś, po jego sekularyzacji winnice są w rękach kilkuset producentów, którzy tworzą jedne z najciekawszych niemieckich win. Jednym z nich jest należąca do VDP (związku czołowych producentów win w Niemczech) winiarnia Weingut Prinz z Oestrich-Winkel, jednego z centrów nadreńskiego winiarstwa. Rodzina Prinzów posiada 9,2 ha upraw w czterech stanowiskach: Frühernberg, Hendelberg, Jungfer oraz Schönhell, z których powstaje rocznie około 45000 butelek wina. 90% z nich stanowi riesling, 5% pinot noir, a pozostałe 5% inne lokalne odmiany.

Prosty, klasyczny riesling kabinett. (fot. własna)

 

Prinz Hallgartener Jungfer Riesling Kabinett 2017 powstało z upraw ekologicznych z parceli Jungfer. Fermentowało i dojrzewało w stalowych tankach. Posiada jasnozłotą barwę, w nosie wyczuwalne są aromaty owoców cytrusowych: grapefruita, cytryny, limonki, a także miodu oraz białego pieprzu. W ustach zarysowuje się równowaga pomiędzy świeżą, cytrusową kwasowością, a wyraźną słodyczą, tak typową dla niemieckich kabinettów, są tu też nuty grapefruita, limonki, a także melona i zielonego jabłka. Wyczuwalna jest także słona mineralność i delikantna pikantność, m.in. dzięki pewnej ilości CO2. Finisz średnio długi, z dominującym posmakiem zielonego jabłka. Całość zgrzebna, niezwykle pijalna, alkohol zaś niemalże niewyczuwalny (jest go 8,5%). Choć brakuje mu głębi największych rieslingów, to wciąż jest to bardzo dobry wstęp do świata wielkich win niemieckich. Ocena: ***/****. Cena: 12,50 EUR (53,50 PLN).

Źródło wina: otrzymane jako nagroda-wyróżnienie w konkursie blog roku magazynu Czas Wina