Vinska Klet Prus Modra Frankinja Barrique 2016 – wielkie wino z niewielkiej Słowenii

Bela krajina to jedna z apelacji winiarskich, których umiejscowienie przysparza trudności nawet najbardziej zagorzałym winomaniakom. Położony w południowo-wschodniej Słowenii obszar znajduje się zdala od głównych szlaków i wielkich miast, nie jest szczególnie rozległy, a jego najbardziej renomowani producenci są kompletnie nieznani poza granicami kraju. Na szczęście Słoweńcy znani są ze swojego patriotyzmu gospodarczego, i zdecydowana większość tutejszych win jest wypijana na miejscu. Okolica słynie z win czerwonych – zwłaszcza lokalnego kupażu o nazwie Metliška črnina. Powstają tu także wina białe, zarówno wytrawne, jak i słodkie.

Jožef Prus w winiarni. (fot. producenta)

Jednym z najbardziej znanych i największych producentów apelacji jest winiarnia Vinska Klet Prus z wioski Krmačina. To rodzinna winiarnia, prowadzona przez Jožefa Prusa posiada tradycje sięgające roku 1933, zaś początek profesjonalnej produkcji datuje się na rok 1989, gdy zabutelkowano pierwsze wina. W 2009 roku ukończono nowy gmach winiarni, co pozwoliło na poprawę warunków przerobu i przechowywania wina. Obecnie powierzchnia upraw zajmuje 11,5 hektara, zaś roczna produkcja waha się między 60 a 80 tysięcy litrów. Wina powstają w szerokiej gamie stylów i kolorów, zaś wiele z nich zostało nagrodzonych na międzynarodowych konkursach winiarskich.

Wielkie wino z małego kraju. (fot. własna)

Vinska Klet Prus Modra Frankinja Barrique 2016 to dojrzała czerwień z odmiany blaufränkisch. Wino dojrzewało w używanych i nowych dębowych beczkach barrique przez trzy lata. Zostało zabutelkowane bez filtracji. Posiada rubinową barwę z delikatnym ceglanym refleksem. W nosie dominują aromaty jeżyn, ciemnych wiśni, żurawiny, znajdziemy tu też zapach cedru, lukrecji, octu balsamicznego i wanilii. W ustach solidnie zbudowane, z wysoką kwasowością, gładką taniną, sporą taniną, nutami wiśni, jeżyny, żurawiny, lukrecji, a także cedru i świeżo zmielonego czarnego pieprzu. Jest też lekka dżemowość i owocowa słodycz. Finisz długi. Mocarne i pikantne, a jednocześnie w pewien sposób świeże i zwiewne. Ocena: **** (92/100 pkt). Cena: 18,50 EUR (78,50 PLN). Bardzo niesztampowe, ale zarazem niezwykle smaczne, wielkie wino z niewielkiej Słowenii. Dla takich butelek warto zbaczać z głównych szlaków.

Źródło wina: otrzymane w prezencie podczas jednego z konkursów winiarskich.

Weingut Ferdinand Abel Oestricher Lenchen Riesling Trocken 2023 – solidna niemiecka robota

Urokliwie położone miasteczko Oestrich-Winkel jest jednym z najważniejszych ośrodków winiarskich regionu Rheingau. W położonej nad Renem miejscowości znajdują się siedziby znanych winiarni, ale też ważne zabytki – między innymi najstarszy murowany dom w Niemczech. W cieniu wielkich graczy są też mniesi producenci, tacy jak Weingut Ferdinand Abel. To niewielkie, rodzinne gospodarstwo, którego historia sięga 1673 roku. Dziś Abelowie uprawiają winorośl w 5 parcelach na 10 hektarach, a zdecydowaną większość nasadzeń stanowi riesling (70%), poza nim znajdziemy tu również pinot noir (25%) oraz pinot blanc (5%). Nie stosują pestycydów i herbicydów, jak również nawozów sztucznych.

Solidna niemiecka robota. (fot. własna)

Weingut Ferdinand Abel Oestricher Lenchen Riesling Trocken 2023 to jednoparcelowy riesling powstały z gron leżących w siedlisku Lenchen na północ od Oestrich. Nie znalazłem informacji na temat technologii produkcji, aczkolwiek najprawdopodobniej wino fermentowało i dojrzewało w zbiornikach ze stali nierdzewnej. Cechuje je bladosłomkowa barwa. W nosie dominują aromaty owocowe: cytryny, limonki, brzoskwini, marakui, ale jest też typowa dla odmiany nuta nafty i mokrej skały. W ustach jest wytrawne, średnio zbudowane. Kręgosłup stanowi potężna kwasowość, równoważona przez delikatną słodycz (7,4 g/l cukru resztkowego). Na pierwszy plan wysuwają się owoce – cytryna, limonka, brzoskwinia i marakuja, jest też trawiastość, kwiatowość i mód, a także słona nuta mineralna. Finisz średniodługi. Klasyczny, solidnie zrobiony, arcytypowy młodziutki riesling. Brakuje mu nieco głębi, ale nie oczekujmy tego od wina za tak niewielkie pieniądze. Ocena: ***/**** (90/100 punktów). Cena: 8,80 EUR (37,50 PLN).

Źródło wina: zakup własny w sklepie Murci w Tokaju. Tokaj jest miastem partnerskim Oestrich-Winkel, stąd też dość nietypowa obecność tego wina w ofercie winoteki.

Ktima Alpha Xinomavro Reserve Vieilles Vignes 2017 – epicka czerwień z północy Grecji

Grecja jest krajem, który posiada jedną z najdłuższych i najlepiej udokumentowanych tradycji winiarskich. Jej symbolem jest bogactwo lokalnych, endemicznych odmian, które do dziś stanowią zdecydowaną większość upraw winnej latorośli. Jedną z najbardziej cenionych jest xinómavro – ciemna odmiana uprawiana głównie w centralnej i północnej części kraju. Jej nazwa oznacza „kwaśne czarne” – i o ile wysoka kwasowość jest charakterystyczną cechą odmiany, tak winom z niej powstającym daleko do czerni – gdyż grona nie są bogate w pigment. Najlepsze wina powstają w dwóch apelacjach położonych na terenie regionu Macedonii – Naoussa i Amyntaio.

Okazały gmach winiarni. (fot. Robert Szulc)

Dziś przeniesiemy się do drugiego z nich, gdzie swoją siedzibę ma Ktima Alpha. To młoda, acz ciesząca się międzynarodowym uznaniem winiarnia, założona w 1997 roku przez Makisa Mavridisa (winogrodnik) i Angelosa Iatridisa (enolog). Winnice położone są w bezpośrednim otoczeniu nowoczesnego gmachu winiarni na płaskowyżu w okolicach miasteczka Amyntaio i zajmują obecnie 220 hektarów. Uprawia się tu zarówno odmiany międzynarodowe (chardonnay, gewürztraminer, merlot, pinot noir, sauvignon blanc, syrah, tannat) a także lokalne (assyrtiko, malagouzia oraz xinómavro). W powstawaniu win pomaga nowoczesna technologia, chłodzone zbiorniki ze stali nierdzewnej, minimalna ekspozycja na utlenienie. Wszystko to sprawia, że wina Ktima Alpha doczekały się grona wielbicieli na całym świecie.

Epicka grecka czerwień. (fot. własna)

Ktima Alpha Xinomavro Reserve Vieilles Vignes 2017 pochodzi z gron starych (posadzonych w 1919 roku) krzewów z pojedynczej parceli Berba Yannis w Amyntaio. Grona odszypułkowano, lekko zgnieciono, macerowano na zimo, zaś moszcz fermentował spontanicznie. Po tłoczeniu wino dojrzewało przez 24 miesiące w nowych beczkach z francuskiego dębu, a następnie po zabutelkowaniu przez kolejne 12 miesięcy w butelkach. Wino nie było klarowane, ani filtrowane. Posiada jasnorubinową barwę z ceglanymi refleksami. Pachnie wiśnią, suszoną śliwką, czereśnią, truskawką, skórą, dymem, czerwonymi kwiatami, znajdziemy tu także delikatny aromat octu balsamicznego oraz przypraw korzennych. W ustach wytrawne, dość dobrze zbudowane, z wysoką kwasowością, sporą taniną, z nutami dojrzałych wiśni, czereśni, truskawek, skóry, przypraw korzennych, dymu wędzalniczego oraz lekką pikantnością i słonością. Mocarne, ale też soczyste, smukłe i powabne. Finisz długi. Piękna, niemłoda już, aczkolwiek wciąż wyjątkowo świeża czerwień z Hellady. Ocena: **** (92/100 pkt). Cena: 19,50 EUR (83,50 PLN).

Źródło wina: zakup własny w sklepie Botilia.gr. Obecnie w sprzedaży dostępny jest rocznik 2021. Do Polski wina Ktima Alpha importuje Eurofoods Gastro, a dostępne są one w ofercie sklepów Białe czy Czerwone i DarWina.