Od kilku lat na półkach polskich dyskontów (aczkolwiek z niezbyt dużą regularnością) trafiają furminty od producentów z Tokaju. Część zbiera dobre, część nieco słabsze recenzje, ale nie można odmówić im tego, że wzbogacają nasz dość monotonny rynek handlu winem. Przyglądam się tej „ekspansji” z zaciekawieniem, gdyż często polskie premiery poprzedzane są debiutem na miejscowych półkach. W dzisiejszym wpisie sięgam po butelkę od dużego producenta – Royal Tokaji, który jest znany jest u nas głównie z aszú, a mało kto wie, że w winiarni powstają także także bardzo solidne wina wytrawne. Posiada 107 ha nasadzeń w czterech stanowiskach: Betsek, Birsalmas, Mézes Mály oraz Szent Tamás, z których rocznie powstaje ok. 200-250 tysięcy butelek. Jego historia jest nierozerwalnie związana z transformacją Tokaju w ostatnim ćwierćwieczu, a cegiełkę do jego powstania przyłożyło wiele znakomitych osobowości – m.in. założyciel Hugh Johnson, oraz pełniący rolę winiarzy: István Szepsy, Samuel Tinon, Károly Áts. Dziś za produkcję win odpowiada młoda enolożka – Fruzsina Osváth.
Solidny marketowy furmint w świetnej cenie. (fot. własna)
Na Royal Tokaji The Oddity 2015 trafiłem zupełnie przypadkiem. Nie planowałem tego dnia zakupów, ani nawet tego, że parę chwil spędzę przy półce z winami, a jednak cena i renoma producenta obudziła we mnie chęć nabycia tej właśnie butelki, mimo, że w spiżarni na degustację czeka kilkanaście innych. Powstało w 100% z furminta, fermentowało w stalowych tankach, a dojrzewało w 300- i 500-litrowych dębowych beczkach (z czego 15% nowych). Posiada ono bladozłotą barwę, w nosie z początku dość zamknięte, dopiero po kilku minutach zaczynają przebijać się aromaty brzoskwini, gruszki, cytrusów, mokrej skały, pieprzu i wanilii. W ustach na pierwszym planie mamy nuty cytrusów, polnych ziół, białego pieprzu, gruszki, wino jest średnio zbudowane, oparte na przyzwoitej (5,7 g/l) kwasowości, w tle swą obecność subtelnie zaznacza słona mineralność, a na finiszu pojawia się delikatna goryczka. Dobrze zrobione, powiedziałbym wręcz, że typowe wino z furminta, które mogłoby stanowić wzorzec odmiany prostym, owocowym, supermarketowym wydaniu, a swej cenie jest to po prostu idealnym wyborem. Ocena: ***. Cena: 1299 HUF (17,50 PLN).
Źródło wina: zakup własny w węgierskim supermarkecie sieci Aldi.
4 komentarze
A jaki cukier resztkowy? Ostatnio w Polsce w Biedronce pojawił się Furmint Dry od Kardosa i w recenzji 7,4 g/l kwasowości red. Nowicki i jeszcze ktoś drugi uznali, że to niewystarczająca kwasowość…
To wino ma akurat 2,2 g/l cukru resztkowego oraz 5,7 g/l kwasowości, i balans jest bardzo dobry. Co do Kardosa – fajny producent, ale być może trochę zbyt szybko (bo w przedziale 3 lat) poszedł w ilość, w takim wypadku jakość często schodzi na drugi plan…
Co to są „polne zioła”? Czym sie odrózniaja od niepolnych? Pozdrow.
To są zioła, które rosną dziko na łąkach i polach, mogą się różnić od chociażby tych rosnących w lesie czy ziół doniczkowych 😉 Dobrym przykładem jest tutaj rumianek czy też pospolita mięta. Pozdrawiam!