Wakacyjne wyjazdy sprzyjają odkrywaniu nowych miejsc na winiarskiej mapie świata. W moim wypadku te dalsze (poza granice Węgier) są często lepiej zorganizowane i zaplanowane niż te na miejscu, gdzie znacznie łatwiej o pewnego rodzaju spontaniczność. Tak też było kilka tygodni temu, gdy spędziłem kilka dni z rodziną na południowym brzegu Balatonu, by podczas jednej z wycieczek po okolicy natrafić na ciekawy projekt winiarski – Dézsma Pince w Balatonszárszó. Miejscowość, która znana jest głównie jako miejsce tragicznej śmierci wybitnego poety dwudziestolecia międzywojennego – Attili Józsefa – obejmuje bowiem porośnięte winną latoroślą wzniesienie Ebhegy. Właśnie tam w 2007 roku piwniczkę zakupił Zoltán Szabó, lokalny patriota, którego przodkowie już w XVII wieku zajmowali się uprawą winorośli. Piwniczka obłożona była kiedyś obowiązkiem dziesięciny wobec opactwa bendyktyńskiego w Tihány, stąd też pochodzi nazwa winiarni (dézsma – dziesięcina).
Schludna winoteka i siedziba winiarni. (fot. własna)
Rodzinne przedsiębiorstwo powstało w 2013, a siedzibą winiarni i winoteki stał się położony wzdłuż drogi krajowej gmach dawnego młyna, który poddany został gruntownemu remontowi. Nie da się ukryć, że nie trafiłbym tam gdyby nie wielkie molino z węgierskim napisem „wino na sprzedaż”, aczkolwiek od pierwszej chwili poczułem, że to miejsce warte jest uwagi. Do winiarni przynależy 2 hektary upraw w dwóch stanowiskach – Ebhegy w Balatonszárszó oraz Sagar w Kötcse. Rocznie powstaje tu 10-12 tysięcy butelek, głównie win białych (zwłaszcza furminta!), a także niewielka ilość win różowych oraz czerwonych. Prowadzone są także eksperymenty z winami musującymi powstającymi metodą tradycyjną, ale jeszcze trzeba poczekać na wprowadzenie ich na rynek. Ja zaś spróbowałem ostatnio czterech butelek producenta, w których jedyną, lub dominującą odmianą jest dość rzadki w tym regionie furmint.
Winiarz w swojej osobie – Zoltán Szabó. (fot. własna)
Dézsma Kötcse Sagar Furmint 2020 jest lekkim, świeżym białym winem, pochodzącym z jednej pareli (Sagar), fermentowanym i dojrzewającym w zbiornikach ze stali nierdzewnej. Ma jasnozłotą barwę. W nosie pachnie typowo dla odmiany – gruszką, żółtym jabłkiem, krzemieniem i morską wodą. W ustach wytrawne, dość lekko zbudowane, z średnią kwasowością, nutami zielonych jabłek, gruszek, cytryny, delikantną słonością i kremową teksturą. Finisz dość krótki. Soczyste, świeże, ale lekkie i proste wino. Ocena: **/*** (84/100 pkt). Cena: 1990 HUF (23,50 PLN).
Prosta, lekka, balatońska biel. (fot. własna)
Dézsma Földvár Felé Furmint 2020 to dojrzewający w dębowych beczkach typu barrique. Posiada jasnozłotą barwę. Nos jest średniointensywny, pachnie krzemieniem, naftą, zółtym jabłkiem, gruszką i propolisem. W ustach wytrawne, średnio zbudowane, z średnio-wysoką kwasowością, średnim alkoholem, oraz nutami polnych kwiatów, papierówek, gruszek, cytrusów, czarnej herbaty i migdałów. Finisz średni. Nie jest może szczególnie skomplikowane, ale smaczne i odświeżające. W swojej cenie bardzo dobry zakup. Ocena: *** (87/100 pkt). Cena: 2590 HUF (30,50 PLN).
Udany, beczkowany furmint. (fot. własna)
Dézsma Sagar Furmint Narancsbor 2020 stanowi wino pomarańczowe z furminta z pojedynczej parceli Sagar. Macerowało przez 10 dni na skórkach, brak info o fermentacji i dojrzewaniu. Cechuje je złota barwa. W nosie dominują aromaty suszonych śliwek, brzoskwiń, olejku pomarańczowego, skóry i herbaty. W ustach wytrawne, dość dobrze zbudowane, z średnio-wysoką kwasowością, delikantą taniną oraz nutami suszu owocowego, propolisu, moreli, mandarynki, przypraw korzennych. Finisz średniodługi. Nieco bardziej złożone, stylistycznie udane wino pomarańczowe. Ocena: ***/**** (89/100 pkt). Cena: 4990 HUF (58,50 PLN).
Smaczne, soczyste wino pomarańczowe. (fot. własna)
Dézsma Sagar Furmint-Hárslevelű Narancsbor 2021 jest kupażem win z dwóch odmian porastających parcelę Sagar, a macerowanych przez 10 dni na skórkach. Cechuje je głębokozłota barwa. Nos częstuje nas aromatami cytryny, mandarynki, olejku pomarańczowego, moreli i pigwy. Usta są wytrawne, średnio zbudowane, z średnio-wysoką kwasowością, nutami kiszonych cytryn, mandarynek, olejku pomarańczowego, moreli, miodu, suszonych śliwek i delikatną pikantnością. Finisz średni. Podobnie do poprzednika, stylistycznie poprawne, nieszczególnie ekstremalne, aczkolwiek smaczne wino pomarańczowe. Ocena: *** (88/100 pkt). Cena: 4990 HUF (58,50 PLN).
Kolejna pomarańcza – tym razem w kupażu. (fot. własna)
Dézsma Pince jest kolejnym przykładem na to, że wypoczynkowe miejscowości na południowym brzegu Balatonu kryją wiele udanych projektów winiarskich, a które z racji braku marketingu niemalże nie przebijają się do powszechnej świadomości. Może to i dobrze – większość z ich win zostanie kupiona i wypita na miejscu, zostawiając konsumentom dobre wspomnienia, a producentom maksymalny możliwy zysk. Przy tych cenach i tak jest on umiarkowany, a owe butelki zasługują na większą publikę. Jeśli zatem będziecie przejeżdżać przez Balatonszárszó drogą krajową numer 7 – to zatrzymajcie się w Esszencia Ház – z pewnością się nie zawiedziecie.
Wina nabyłem na koszt własny (poza ostatnią butelką podarowaną przez producenta) w winotece w Balatonszárszó.