Co w węgierskiej prasie piszczy – listopadowe wydanie magazynu VinCE z polskimi wątkami

Rzadko kiedy zdarza mi się komentować to, co dzieje się w miejscowej (węgierskiej prasie), aczkolwiek ostatnio mam ku temu kilka powodów. Niedawno recenzowałem ranking Top100 legjobb magyar bor, dziś zaś padnie słów kilka o najnowszym, listopadowym wydaniu magazynu VinCE, gdyż zawiera on wątki polskie. Warto go zakupić również ze względu na panel aszú z 2013 roku – powstałych już po najnowszych zmianach regulacji.

Już niedługo święta, czas aszú. (fot. własna)

 

Spośród kilkunastu nadesłanych do degustacji win najlepsze miejsce zajął Gróf Degenfeld Tokaji Aszú 6 puttonyos, który jako jedyny otrzymał maksymalną liczbę 5 gwiazdek. Za nim, na podium z czterema gwiazdkami uplasowały się Pajzos Tokaji 6 puttonyos aszú  oraz Pannon Tokaj Dominium Aszú 6 puttonyos. Kupując któreś z nich musimy liczyć się z wydatkiem w przedziale cenowym 11000-13000 HUF (149,50-177 PLN). Spośród tańszych win wysoko uplasowały się znana z oferty Lidla Dereszla Tokaji Aszú 5 puttonyos (5000 HUF – 68 PLN), Babits Tokaji Aszú 5 puttonyos (4490 HUF – 61 PLN) oraz Hattyús Tokaji Aszú z Disznókő (4100 HUF – 56 PLN). Zaskakuje dość odległe miejsce zwyciężcy rankingu Top100, Grand Tokaj Tokaji Aszú, które zajęło dopiero 14 miejsce. Miłym zaskoczeniem jest 9 miejsce Tokaj Aszú 6 puttonyos z Hímesudvar, które również miałem możliwość nie tak dawno degustować.

Najlepsze wina panelu aszú (fot. własna)

 

W drugim panelu testowym, w sekcji nowości znalazły się wina wytrawne. Spośród nich świetnie sobie poradziły wina Gróf Degenfeld – Tokaji Muscat Blanc 2016 i Tokaj Furmint 2016, zajmując pierwsze i trzecie miejsce. Przedzieliła je tylko Kadarka z winiarni Fekete Borpince z Szekszárd. Na 4 i 5 miejscu znalazły się zaś Tokaji Mézes-Mály Furmint i Tokaji Hárslevelű z małej, ale odnoszącej coraz większe sukcesy winiarni Péter Pincészet. Co ciekawe, obydwa wina dostępne są u producenta w rewelacyjnej cenie 1900 HUF (26 PLN).

Zmiany, zmiany, zmiany – ciekawy artykuł Grega Somogyi (fot. własna)

 

Dla znających język węgierski polecam artykuł Gergelya (Grega) Somogyi, który bardzo dokładnie opisał zmiany, które w ostatnich latach zaszły w Tokaju, koncentrując się na nowych regulacjach prawnych. Mnie zaś najbardziej zainteresował tekst Gabriela Kurczewskiego pt. Kapsuła czasu (Időkapszula), opisujący losy Fukierów oraz ich zbiorów, zobrazowany rycinami i zdjęciami z Narodowego Archiwum Cyfrowego. Poznajemy tu historię rodu począwszy od Floriana Fukiera (żyjącego w latach 1772-1837) do Henryka Marii Fukiera, za którego życia (1886-1959) owe potężne, wielotysięczne zbiory wina zostały rozszabrowane. Znajdziemy wzmianki o ich pochodzeniu, sposobie przechowywania, a także stosunku ówczesnych do węgrzynów. Jest to bardzo interesująca lektura, stanowiąca dobry wstęp do książki Fukier i wino, którą już zamówiłem.

Artykuł G. Kurczewskiego o Fukierach i ich winach. (fot. własna)

 

W dziale nowości znajdziemy także krótką wzmiankę o przyznaniu Zoltánowi Heimannowi tytułu Człowieka Roku na gali Grand Prix Magazynu Wino a także o zwycięstwie Piotra Pietrasa w odbywających się w Budapeszcie mistrzostwach świata młodych sommelierów Chaîne des Rôtisseurs.

Źródło magazynu: zakup własny, dostępny jest na terenie Węgier w salonikach prasowych Relay oraz Inmedio, a także w wybranych supermarketach sieci Tesco i Auchan w cenie 695 HUF (9,50 PLN).

Ranking najlepszych węgierskich win – Top 100 magyar bor 2017

Kilka dni temu ukazała się kolejna już edycja rankingu 100 najlepszych węgierskich win – Top 100 magyar bor 2017. Zostały one wyselekcjonowane spośród 286 nadesłanych próbek i ocenione przez komisję złożoną z miejscowych specjalistów zajmujących się branżą winiarską pod przewodnictwem Attili Fiátha (DipWSET, aspirant do tytułu MW). Decyzja nt. konkretnej oceny i miejsca wina w rankingu należała do niego. Jeśli chodzi o pozycje – to nie ma tu większego zaskoczenia. Dominują tokaje aszú, w pierwszej dziesiątce znajdziemy ich aż dziewięć. Pierwsze miejsce zajął Grand Tokaj Aszú 2013, drugie miejsce okupuje Hangavári Tokaj Aszú 6 puttonyos 2013, zaś trzecie Oremus Tokaj Aszú 6 puttonyos 2007. Tuż za podium znalazło się jedyne czerwone wino w czołówce stawki – Terra Tartaro 2012 z winiarni Heumann Pincészet w Villány.

Prosta, aczkolwiek zachęcająca okładka. A co w środku? (fot. własna)

 

Generalnie rzecz biorąc przewaga aszú jest aż nadto widoczna. Na sto win 21 należy właśnie do tej kategorii, z czego większa część znajduje się w pierwszej pięćdziesiątce. Silną obsadę ma również Szekszárd, Villány oraz Eger, w mniejszym zakresie znajdziemy wina znad Balatonu czy chociażby Somló. Oprócz podziału na wina deserowe, białe i czerwone znajdziemy także kategoryzację pod względem szczepu oraz stylu wina. I tak mamy 9 kategorii: najlepszych pięć win musujących (wygrał Kreinbacher Brut NV), najlepszych pięć aromatycznych win białych (przoduje Kamocsay Ihlet Cuvée 2015), najlepszych pięć olaszrizlingów (pierwsze miejsce: Zelna Farkó-kő Olaszrizling 2015), najlepszych pięć furmintów (zwyciężył Szarka Juhfaros Furmint 2015), najlepszych pięć słodkich win (jak i w głównej kategorii – czołowe miejsce zajął Grand Tokaj Aszú 2013), najlepszych pięć win różowych (tu tryumfuje Ostorosbor Egri Merlot-Pinot Noir Rozé 2016), najlepszych pięć kékfrankosów (dominuje Fritz Kékfrankos Válogatás 2013), najlepszych pięć win typu bikavér (pierwsze miejsce dla Pratner Szekszárdi Bikavér 2015) oraz pięć najlepszych bordoskich kupaży (tu zaś zwycięża Heumann Terra Tartaro 2012).

Zwyciężca rankingu… Jakoś nie jestem przekonany… (fot. własna)

 

O ile jakiś czas temu byłem zwolennikiem takich rankingów, gdyż dawały względne pojęcie o sytuacji miejscowego winiarstwa i poglądu na najlepsze wina, to teraz coraz mniej przekonują mnie o swej celowości. Po pierwsze – na jakiej podstawie uznajemy, że jest to 100 najlepszych win? Nadesłanych do degustacji zostało 286 próbek, a to zaledwie maleńki ułamek z kilku (o ile nie kilkunastu) tysięcy etykiet, które pojawiają się rok w roku na rynku. W poprzednich edycjach kryterium pierwszej selekcji było wyróżnienie na jednym z lokalnych lub światowych konkursów winiarskich, obecnie można się dostać również poprzez polecenie dziennikarza z branży. Po drugie – skład jury uległ w ostatnich trzech latach całkowitej zmianie, a obecnie pełne i ostateczne prawo oceny przyznano tylko jednemu człowiekowi – Attili Fiáth, którego sympatie decydują o miejscu danego trunku. Ja sam nie jestem przekonany, że aszú z kombinatu winiarskiego Grand Tokaji jest najlepszym węgierskim winem, a moje wahanie podpiera degustacja aszú z aktualnego numeru magazynu VinCE (tam owo wino zajęło dopiero 14 miejsce pośród wszystkich degustowanych aszú). Po trzecie – najlepsi, najbardziej cenieni winiarze, którzy osiągneli uznanie na arenie międzynarodowej po prostu te konkursy omijają.

Przewodniczący jury – Attila Fiáth. (fot. własna)

 

Oczywiście nie twierdzę, że wina nadesłane do konkursu są złe – większość z nich to z pewnością fantastyczne trunki warte degustacji. Nie zgadzam się natomiast z jedynowładztwem przewodniczącego jury, z ciągłą zmianą jego składu oraz z nie do końca jasnymi kryteriami wyboru win. Jedyna pozytywna zmiana, którą zauważyłem w najnowszej edycji rankingu to dodanie ceny detalicznej. Co ciekawe, nie zauważyłem także wielkiego zachwytu wśród winiarzy ze zdobytych miejsc – to jeden z dowodów, że prestiż wydawnictwa spada. Jego cena to 1590 HUF (21,50 PLN), dostępny jest w wszystkich większych sieciach prasowych (Inmedio, Relay), a także w większych supermarketach sieci Tesxo i Auchan. Na koniec zaś wrzucam zdjęcie z całym rankingiem, jeśli nie macie możliwości zakupić owego magazynu (należy kliknąć na zdjęcie celem powiększenia).

Ranking. (fot. własna)

Wino królów, król win – 6 faktów na temat Tokaju

Jeśli z czymś kojarzymy Węgry, to oprócz basenów, papryki, gulaszu czy leczo na myśl przychodzą nam węgierskie wina, a w szczególności tokaje. Wino królów, król win (vinum regnum, rex vinorum) – tymi słowami określił aszú Ludwik XIV. Do dziś stanowią one wizytówkę zarówno regionu, jak i całego kraju. Po wina z tego regionu sięgamy w Polsce dość często, aczkolwiek nie zawsze wiemy, co stoi za konkretną etykietą. Oprócz podstawowych pojęć takich jak édes (słodki), félédes (półsłodki), félszáraz (półwytrawny) oraz száraz (wytrawny), warto dowiedzieć się, jakie wymagania musi spełniać wino, by trafić do konkretnej kategorii. Poznajcie zatem 6 podstawowych faktów na temat Tokaju.

Winnice w Mád. (fot. własna)

 

1. Tokajski region winiarski, z którego pochodzą znane i lubiane w Polsce wina obejmuje 27 miejscowości położonych w północno-wschodniej części Węgier (11149 ha, z czego ok. 5500 ha obsadzone winogronem) oraz 7 miejscowości położonych w południowo-wschodniej części Słowacji (907 ha). Oznaczenie Tokaj przysługuje wyłącznie winom pochodzącym z miejscowych winogron i zabutelkowanych na miejscu.

Mapa regionu. (źródło: FÖMI VINGIS)

 

2. Tokaj to królestwo win białych. Głównymi szczepami regionu są: furmint, hárslevelű oraz sárgamuskotály. Oprócz nich dopuszczone do uprawy są odmiany kabar, zéta oraz kövérszőlő. Maksymalna dopuszczalna wielkość zbiorów to 14 t/ha dla win wytrawnych oraz musujących, natomiast 10 ta/h dla win z późnych zbiorów i dotkniętych szlachetną pleśnią (botrytis cinerea). Dozwolony jest wyłącznie zbiór ręczny. Zdecydowanie dominuje produkcja win wytrawnych.

Zbotrytyzowane grona hárslevelű. (fot. własna)

 

3. Specyficzne położenie regionu u zbiegu dwóch rzek (Cisa i Bodrog) oraz lokalny mikroklimat (długie, ciepłe jesienie) powodują, że miejscowe winorośle często atakuje szlachetna pleśń. Powoduje ona wysuszenie gron, zwiększając koncentrację cukru, kwasów oraz substancji zapachowych. Proces ten nazywany jest botrytyzacją, a jego efektem są grona aszú (z węg. wysuszone).

Pokryte szlachetną pleśnią grona aszú. (fot. własna)

 

4. Istnieją dwie podstawowe metody produkcji win słodkich przy użyciu jagód zaatakowanych szlachetną pleśnią. Jednym z nich jest zbiór całych kiści, bez selekcji na grona zdrowe i zbotrytyzowane, jego efektem jest wino szamorodni (słodkie lub wytrawne, w zależności od ilości zbotrytyzowanych gron), zaś drugim aszú – które powstaje poprzez dodanie określonej ilości jagód do bazowego wina (lub moszczu). Z 1 kg gron aszú można wyprodukować maksymalnie 2,2 l wina, o min. zawartości cukru na poziomie 120 g/l. Aszú musi dojrzewać przez 18 miesięcy w beczce, szamorodni natomiast przez 6 miesięcy.

Dojrzewanie w beczkach – obowiązkowe dla aszú i szamorodni. (fot. własna)

 

5. Oprócz tych rodzajów win produkuje się również: tokajską esencję (eszencia) – która powstaje z soku ściekającego z gron aszú pod ich własnym ciężarem, o bardzo wysokej zawartości cukru resztkowego (min. 450 g/l) oraz śladowej ilości alkoholu (2-3%); fordítás – wytłoczone jagody aszú zalewa się ponownie winem lub moszczem i tłoczy ponownie, uzyskując wino słodkie (min. 45 g/l cukru resztkowego); maślacz (máslás) – tworzy się go przez zalanie osadu z aszú lub szamorodni winem bazowym, dzięki czemu powstaje wino słodkie (również min. 45 g/l cukru reszktowego). Fordítás i máslás muszą dojrzewać w beczce przez min. 6 miesięcy.

Produkt końcowy – wyśmienite aszú. (fot. własna)

 

6. W regionie powstają również wina musujące, a także słodkie z późnych zbiorów (késői szüretelésű), o zawartości cukru resztkowego min. 45 g/l. Muszą one odpowiadać regulacjom ustalonym przez Tokaji Borvidék Hegyközségi Tanácsa (Rada Samorządu Tokajskiego Regionu Winiarskiego).

 

Jak widać temat jest mocno rozbudowany i jest to bardzo pobieżne opracowanie, pozwala jednak zrozumieć kompleksowość tokajskiej palety. Po dalsze wyjaśnienia odsyłam do materiałów Rady Samorządu Tokajskiego Regionu Winiarskiego, dostępnych pod poniższym linkiem. Warto także wybrać się na miejsce, by przekonać się o niezwykłej różnorodności tokajskich win.