Éliás A Kő Marad Kéknyelű 2022 – esencja terroir z Badacsony

Badacsony jest jednym z niewielu węgierskich okręgów winiarskich, które odwiedziłem tylko raz. Niespełna 3 lata temu udałem się na niespełna dwugodzinną wycieczkę promem z drugiego brzegu Balatonu podczas rodzinnych wakacji – i oczywiście odwiedziłem jedną z miejscowych winiarni. Po tamtejsze wina sięgam stosunkowo rzadko, ale gdy je pijam – to zazwyczaj trafiają mi się świetne strzały. Nie da się ukryć – terroir Badacsony coś w sobie ma. Wulkaniczne gleby, lokalne, autochtoniczne odmiany, bliskość Balatonu – to wszystko sprawia, że miejsce to jest jednym z najbardziej atrakcyjnych na winiarskiej mapie Węgier.

Badacsony i inne wzgórza północnego Balatonu. (fot. własna)

Poza wielkimi gwiazdami regionu (Gilvesy, Borbély, Bencze, Laposa) działa tu też kilkadziesiąt małych, rodzinnych winiarni, takich jak Éliás Birtok z Badacsonytomaj. To młode (założone w 2016 roku) gospodarstwo powstało z inicjatywy Csaby Éliása, bankowca, który porzucił branżę finansów by poświęcić się winiarstwu i winogrodnictwu. Do winiarni przynależy 4 ha upraw, głównie białych odmian, ale znajdziemy tu też kékfrankosa. Rocznie powstaje tu 22-25 tysięcy butelek wina, zaś portfolio producenta liczy kilkanaście pozycji. Za produkcję odpowiada miejscowy enolog – Zsolt Sipos.

Esencja terroir z Badacsony. (fot. własna)

Éliás A Kő Marad Kéknyelű 2022 prezentuje świeże, nieco lżejsze, niż klasyczne oblicze odmiany. Fermentowało i dojrzewało w stali, po czym trafiło do butelek. Posiada jasną, bladosłomkową barwę. Nos z początku jest dość zamknięty, ale stopniowo pojawiają się typowe dla odmiany aromaty: migdałów, polnych ziół, trawy, zielonego jabłka, cytryny, ale też wosku. W ustach jest wytrawne, dość dobrze zbudowane, z średnią kwasowością, przeciętnym poziomem alkoholu. Cechuje je gęsta, oleista tekstura, ale także nuty polnych ziół, zielonego jabłka, mokrej skały, białego pieprzu, wosku i cytrusów. Finisz jest średniodługi. Klasyczne, nieco powściągliwe, delikatne, mineralne kéknyelű. Znawcy odmiany z pewnością docenią jego piękno. Ocena: ***/**** (90/100 pkt). Cena: 5190 HUF.

Źródło: zakup własny w jednej z budapesztańskich winotek.

Dézsma Pince – dobry adres na południowej stronie Balatonu

Wakacyjne wyjazdy sprzyjają odkrywaniu nowych miejsc na winiarskiej mapie świata. W moim wypadku te dalsze (poza granice Węgier) są często lepiej zorganizowane i zaplanowane niż te na miejscu, gdzie znacznie łatwiej o pewnego rodzaju spontaniczność. Tak też było kilka tygodni temu, gdy spędziłem kilka dni z rodziną na południowym brzegu Balatonu, by podczas jednej z wycieczek po okolicy natrafić na ciekawy projekt winiarski – Dézsma Pince w Balatonszárszó. Miejscowość, która znana jest głównie jako miejsce tragicznej śmierci wybitnego poety dwudziestolecia międzywojennego – Attili Józsefa – obejmuje bowiem porośnięte winną latoroślą wzniesienie Ebhegy. Właśnie tam w 2007 roku piwniczkę zakupił Zoltán Szabó, lokalny patriota, którego przodkowie już w XVII wieku zajmowali się uprawą winorośli. Piwniczka obłożona była kiedyś obowiązkiem dziesięciny wobec opactwa bendyktyńskiego w Tihány, stąd też pochodzi nazwa winiarni (dézsma – dziesięcina).

Schludna winoteka i siedziba winiarni. (fot. własna)

Rodzinne przedsiębiorstwo powstało w 2013, a siedzibą winiarni i winoteki stał się położony wzdłuż drogi krajowej gmach dawnego młyna, który poddany został gruntownemu remontowi. Nie da się ukryć, że nie trafiłbym tam gdyby nie wielkie molino z węgierskim napisem „wino na sprzedaż”, aczkolwiek od pierwszej chwili poczułem, że to miejsce warte jest uwagi. Do winiarni przynależy 2 hektary upraw w dwóch stanowiskach – Ebhegy w Balatonszárszó oraz Sagar w Kötcse. Rocznie powstaje tu 10-12 tysięcy butelek, głównie win białych (zwłaszcza furminta!), a także niewielka ilość win różowych oraz czerwonych. Prowadzone są także eksperymenty z winami musującymi powstającymi metodą tradycyjną, ale jeszcze trzeba poczekać na wprowadzenie ich na rynek. Ja zaś spróbowałem ostatnio czterech butelek producenta, w których jedyną, lub dominującą odmianą jest dość rzadki w tym regionie furmint.

Winiarz w swojej osobie – Zoltán Szabó. (fot. własna)

Dézsma Kötcse Sagar Furmint 2020 jest lekkim, świeżym białym winem, pochodzącym z jednej pareli (Sagar), fermentowanym i dojrzewającym w zbiornikach ze stali nierdzewnej. Ma jasnozłotą barwę. W nosie pachnie typowo dla odmiany – gruszką, żółtym jabłkiem, krzemieniem i morską wodą. W ustach wytrawne, dość lekko zbudowane, z średnią kwasowością, nutami zielonych jabłek, gruszek, cytryny, delikantną słonością i kremową teksturą. Finisz dość krótki. Soczyste, świeże, ale lekkie i proste wino. Ocena: **/*** (84/100 pkt). Cena: 1990 HUF (23,50 PLN).

Prosta, lekka, balatońska biel. (fot. własna)

Dézsma Földvár Felé Furmint 2020 to dojrzewający w dębowych beczkach typu barrique. Posiada jasnozłotą barwę. Nos jest średniointensywny, pachnie krzemieniem, naftą, zółtym jabłkiem, gruszką i propolisem. W ustach wytrawne, średnio zbudowane, z średnio-wysoką kwasowością, średnim alkoholem, oraz nutami polnych kwiatów, papierówek, gruszek, cytrusów, czarnej herbaty i migdałów. Finisz średni. Nie jest może szczególnie skomplikowane, ale smaczne i odświeżające. W swojej cenie bardzo dobry zakup. Ocena: *** (87/100 pkt). Cena: 2590 HUF (30,50 PLN).

Udany, beczkowany furmint. (fot. własna)

Dézsma Sagar Furmint Narancsbor 2020 stanowi wino pomarańczowe z furminta z pojedynczej parceli Sagar. Macerowało przez 10 dni na skórkach, brak info o fermentacji i dojrzewaniu. Cechuje je złota barwa. W nosie dominują aromaty suszonych śliwek, brzoskwiń, olejku pomarańczowego, skóry i herbaty. W ustach wytrawne, dość dobrze zbudowane, z średnio-wysoką kwasowością, delikantą taniną oraz nutami suszu owocowego, propolisu, moreli, mandarynki, przypraw korzennych. Finisz średniodługi. Nieco bardziej złożone, stylistycznie udane wino pomarańczowe. Ocena: ***/**** (89/100 pkt). Cena: 4990 HUF (58,50 PLN).

Smaczne, soczyste wino pomarańczowe. (fot. własna)

Dézsma Sagar Furmint-Hárslevelű Narancsbor 2021 jest kupażem win z dwóch odmian porastających parcelę Sagar, a macerowanych przez 10 dni na skórkach. Cechuje je głębokozłota barwa. Nos częstuje nas aromatami cytryny, mandarynki, olejku pomarańczowego, moreli i pigwy. Usta są wytrawne, średnio zbudowane, z średnio-wysoką kwasowością, nutami kiszonych cytryn, mandarynek, olejku pomarańczowego, moreli, miodu, suszonych śliwek i delikatną pikantnością. Finisz średni. Podobnie do poprzednika, stylistycznie poprawne, nieszczególnie ekstremalne, aczkolwiek smaczne wino pomarańczowe. Ocena: *** (88/100 pkt). Cena: 4990 HUF (58,50 PLN).

Kolejna pomarańcza – tym razem w kupażu. (fot. własna)

Dézsma Pince jest kolejnym przykładem na to, że wypoczynkowe miejscowości na południowym brzegu Balatonu kryją wiele udanych projektów winiarskich, a które z racji braku marketingu niemalże nie przebijają się do powszechnej świadomości. Może to i dobrze – większość z ich win zostanie kupiona i wypita na miejscu, zostawiając konsumentom dobre wspomnienia, a producentom maksymalny możliwy zysk. Przy tych cenach i tak jest on umiarkowany, a owe butelki zasługują na większą publikę. Jeśli zatem będziecie przejeżdżać przez Balatonszárszó drogą krajową numer 7 – to zatrzymajcie się w Esszencia Ház – z pewnością się nie zawiedziecie.

 

Wina nabyłem na koszt własny (poza ostatnią butelką podarowaną przez producenta) w winotece w Balatonszárszó.

Szászi Badacsonyi Kéknyelű 2022 – autochton z wulkanicznych wzgórz

Kéknyelű to niezwykły, autochtoniczny szczep, pochodzący z okolic Badacsony. Niezwykły, gdyż jako jeden z niewielu posiada wyłącznie kwiaty żeńskie – i w związku z tym, by uzyskać plony konieczne jest sadzenie obok niego krzewów innych odmian, by uzyskać zapylenie. Jest też dość wymagająca jeśli chodzi o podłoże – dobre wina daje jedynie na glebach o podłożu wulkanicznym. Nic więc dziwnego, że przez wielki nazywane było „pańskim gronem”, gdyż tylko szlachta i arystokracja mogła sobie pozwolić na uprawę tak mało wydajnego szczepu. Dziś kéknyelű powoli odzyskuje dawną pozycję – powierzchnia nasadzeń powoli, acz nieustannie rośnie, obecnie zajmując 46 hektarów, niemalże w całości obsadzonych na wulkanicznych zboczach apelacji Badacsony. Jednym z jej wielkich orędowników jest rodzina Szászich, prowadząca średniej wielkości (24 ha) gospodarstwo z siedzibą w Hegymagas. O winiarni więcej przeczytacie w jednym z wcześniejszych wpisów, natomiast warto dodać, że całość upraw prowadzona jest w sposób organiczny.

Balaton i kéknyelű – doskonałe połączenie. (fot. własna)

Szászi Badacsonyi Kéknyelű 2022 spontanicznie fermentowało w zbiornikach ze stali nierdzewnej, po czym dojrzewało przez trzy miesiące w dębowych beczkach. Posiada bladozłotą barwę. Nos jest średniointensywny, z nutami migdałów, cytryny, gruszki, żółtego jabłka, polnych ziół, słomy i krzemu. W ustach wytrawne, średnio zbudowane, z wysoką kwasowością, umiarkowanym alkoholem i kremową teksturą. Znajdziemy tu nuty migdałów, żółtych jabłek, gruszek, cytrusów, białego pieprzu, polnych ziół i krzemienia. Finisz długi. Młode, jeszcze dość nieokrzesane, a zarazem niezwykle złożone wino o sporym potencjale dojrzewania. W swej cenie udany zakup. Ocena: ***/**** (90/100 pkt). Cena: 5390 HUF (65 PLN).

Źródło: zakup własny w węgierskim sklepie sieci supermarketów Tesco.