Eszterbauer Sógor Kadarka 2023 – zwiewna czerwień w świetnej cenie

Buszowanie pomiędzy marketowymi półkami na Węgrzech pozwala trafić na rozmaite perełki w niezwykle przystępnych jak dla nas Polaków cenach. Jednym z największych graczy współpracującym z szeroką paletą miejscowych producentów jest sieć marketów Lidl, która w ciągu roku kilkukrotnie zasypuje rynek winnymi promocjami. Czasami zdarza mi się z nich skorzystać, acz równie często – co zaskakujące – trafiam na świetne wina, które pozostają po tych ofertach, acz z jeszcze niższą, powiedziałbym często wręcz skandalicznie (z perspektywy producenta) niską ceną.

Jedna z promocji w węgierskim Lidlu. (fot. własna)

Właśnie w ten sposób nabyłem butelkę od uznanej, rodzinnej winiarni Eszterbauer Borászat z Szekszárdu. To tradycyjna, średniej wielkości winiarnia sięgająca korzeniami początków 1746 roku. Dziś za produkcję odpowiada dziesiąte i jedenaste pokolenie rodziny, zarządzając ponad 30 hektarów winnic, winiarnią oraz apartamentami dla gości. Jánosa Eszterbauera i jego córki wspiera kuzyn – László Pálinkás, który pełni funkcję głównego enologa. Rocznie powstaje tu około 250000 butelek wina. Szczególna uwaga poświęcona jest ciemnym węgierskim odmianom – kékfrankosowi i kadarce, z których powstaje kilka rodzajów win.

Doskonała codzienna czerwień. (fot. własna)

Jedną z nich jest Eszterbauer Sógor Kadarka 2023 – podstawowa (o ile można ją tak nazwać) etykieta producenta, przeznaczona między innymi dla dyskontów i marketów. Wino powstało z gron krzewów rosnących w parcelach Alsónána i Bodzás, spontanicznie fermentowało i dojrzewało w zbiornikach ze stali nierdzewnej. Cechuje je jasnorubinowa, typowa dla odmiany barwa. Pachnie wiśnią, maliną, czerwoną porzeczką, skórą, papryką, ziemią. W ustach jest wytrawne, lekko zbudowane, z wysoką kwasowością, średnim alkoholem i gładkimi taninami. Znajdziemy tu nuty wiśni, malin, czerwonych porzeczek, suszonych kwiatów, polnych ziół, papryki i pestkową goryczkę. Finisz jest średniodługi. Zwiewna, świeża, pikantno-owocowa kadarka z Szekszárdu. Doskonałe codzienne wino, zwłaszcza w swoim poziomie cenowym. Ocena: *** (87/100 pkt). Cena: 1399 HUF (15 PLN), ja zaś nabyłem je na wyprzedaży za 1119 HUF (12 PLN).

Źródło wina: zakup własny w węgierskim sklepie sieci Lidl. Wino w wyższej cenie można nabyć m.in. na stronie producenta.

 

Pécsinger Pannonhalmi Olaszrizling 2022 – klasyczna marketowa biel

O istnieniu niektórych węgierskich winiarni dowiaduję się z zupełnie niespodziewanych źródeł. Zazwyczaj sią to jednak miejscowe winiarskie media, polecenia znajomych, nawet Mapy Google. Producenta, którego wino dziś opisuję odkryłem dzięki… Robertowi Makłowiczowi, a dokładniej jego kanałowi na youtube, gdzie zaprezentował winiarnię Pécsinger Szőlőbirtok z Győrújbarát. Założone w 2000 gospodarstwo bazuje na rodzinnym dziedzictwie rodziny Pécsingerów, którego poprzednie pokolenia zajmowały się uprawą winorośli. Nasadzenia zajmują dziś ponad 50 hektarów i rozpościerają się na obszarze trzech wsi (Tényő, Győrszemere és Győrújbarát) w apelacji Pannonhalma, zaś uprawiane odmiany to: olaszrizling, pinot blanc, királyleányka, cserszegi fűszeres, rajnai rizling, irsai olivér, sauvignon blanc (jasne), oraz merlot, cabernet franc i pinot noir (ciemne). Roczna produkcja to 20 000 butelek, zaś spora część wina sprzedawana jest luzem.

Smaczny, klasyczny olaszrizling w dobrej cenie. (fot. własna)

Pécsinger Pannonhalmi Olaszrizling 2022 to główne, podstawowe wino producenta. Fermentowało i dojrzewało w zbiornikach ze stali nierdzewnej. Posiada jasnozłotą, słomkową barwę. Nos jest klasyczny dla odmiany: znajdziemy tu aromaty polnych ziół, gruszki, zielonego jabłka, trawy, białych kwiatów, brzoskwini i migdałów. W ustach średnio zbudowane, wytrawne, z wysoką kwasowością, delikatną słodyczą, średnim alkoholem. Mamy tu nuty gruszki, zielonego jabłka, cytryny, polnych ziół, migdałów, ale też delikatną słoność i kredowość. Finisz jest średniodługi. Popularny, ale też jednocześnie bardzo klasyczny w formie olaszrizling z mniej znanego regionu. Cena: 1499 HUF (16,50 PLN). Ocena: *** (87/100 pkt).

Źródło wina: zakup własny w węgierskim sklepie sieci Lidl, wino dostępne u producenta w nieco wyższej cenie.

Weingut Aigner Grüner Veltliner Ried Thalland 2020 – klasyk z Kremstal

Zakupy win w Austrii to czysta przyjemność. Nie dość, że w pewnej kategorii cenowej (dla mnie – powyżej 5 €) nie sposób znaleźć słabych win, wybór nawet w małych sklepikach jest zazwyczaj więcej niż zadawalający, zaś większość win, powstaje w stylistyce, która wielu ludziom po prostu odpowiada. Nie inaczej było z bohaterem dzisiejszego wpisu – butelce z Kremstal, nabytej podczas promocji w tamtejszym Lidlu. Weingut Aigner, która wino wyprodukowała, to niewielka (16 ha) rodzinna winiarnia z Krems, zajmująca się winogrodnictwem i winiarstwem od 1773 roku. Dziś pracami zawiaduje ósme i dziewiąte pokolenie rodziny, uprawiając grona na jednych z najlepszych parceli w okolicy – w tym Obere Sandgrube oraz Frechau.

Klasyczny grüner z Kremstal. (fot. własna)

Weingut Aigner Grüner Veltliner Ried Thalland 2020 to klasyczna, świeża, jednoparcelowa biel z Kremstal. Nie znalazłem informacji o metodzie produkcji, natomiast sądząc po profilu smakowym była najpewniej kontrolowana fermentacja i dojrzewanie w zbiornikach ze stali nierdzewnej, z krótkim dojrzewaniem na osadzie. Wino posiada jasnozłotą barwę. W nosie wyczuwalne są aromaty białego pieprzu, agrestu, cytryny, limonki, żółtej gruszki oraz mokrej skały. Usta są średnio zbudowane, wytrawne, z wysoką kwasowością, średnim alkoholem, nutami żółtej gruszki, żółtego jabłka, cytryny, limonki, białego pieprzu i mokrej skały. Finisz średniodługi. Soczystysty, świeży, smaczny grüner veltliner. Ocena: ***/**** (90/100 pkt). Cena: 7 EUR (32 PLN), ja zaś nabyłem je podczas wyprzedaży za 3,50 EUR (16 PLN). Oczywiście, to wino już w standardowej cenie stanowi świetny zakup, natomiast w promocji stanowi jedną z najlepszych okazji, jakie widziałem.

Źródło wina: zakup własny w austriackim sklepie sieci Lidl.