Balthasar Ress Rheingau Riesling Feinherb 2014 – niemiecka prostota w pełnej krasie

W 1870 roku Balthasar Ress, członek szanowanego rodu rzeźników z Hattenheim postanowił rozwinąć rodzinny interes zakładając gospodę Gasthof Ress. By zaspokoić potrzeby zatrzymujących się tam gości, rozpoczęto również produkcję wina, o prostej, aczkolwiek świetnej marketingowo nazwie Von Unserm. Do śmierci Balthasara produkcja wina stanowiła dodatek do innej działalności gospodarczej, dopiero jego syn Carl zakupił piwnice oraz kolejne wspaniałe stanowiska. W 1947 roku winnice zajmowały niecałe 3 ha, pod koniec tegoż dziesięciolecia nabyto kolejne nasadzenia, w tym znajdujące się w stanowisku Hattenheimer Engelmannsberg. Kolejne zakupy miały miejsce w latach 50, 60 oraz 70, kiedy nabyto m. in. winnice w Hattenheimer Nussbrunnen oraz Geisenheimer Kläuserweg. Dziś rodzinnym interesem zarządza Christian Ress, który do swej dyspozycji ma 48 ha położonych w jednych z najlepszych stanowisk w Rheingau. Zdecydowaną większość upraw stanowi Riesling (90% nasadzeń), oprócz niego w winnicach rośnie również Pinot Noir.

Niemiecka klasyka… (fot. własna)

 

Balthasar Ress Rheingau Riesling Feinherb 2014 to idealny przykład, jak pomimo wymagających warunków klimatycznych może powstać bardzo przyzwoite wino. Chłodne i deszczowe lato spowodowało wolniejszy rozwój gron, a opady pod koniec września przyczyniły się do przyspieszenia zbiorów, przez co część winogron nie osiągnęła pełnego stopnia dojrzałości. Pomimo owych trudności udało się zebrać więcej surowca, aniżeli w poprzednich latach. Mamy tu więc wino o bladozłotej barwie, w nosie wyczuwalna jest nuta mokrego łupka, petrol, oraz mięta. W ustach dominuje wyraźna, cytrusowa kwasowość, którą doskonale łagodzi wyraźny cukier resztkowy, jest też słona mineralność oraz petrol. Nie ma co tu się doszukiwać wielkiej głębi, trochę brakuje ciała, lecz pomimo to sprawia sporo przyjemności, zwłaszcza w ciepłe, letnie wieczory i doskonale oddaje charakter szczepu. Ocena: ***. Cena: 3750 HUF (51 PLN).

Źródło wina: zakup własny.

Podobne wpisy

2 komentarze

  1. Super! Fajnie, że można poczytać poczytać u Ciebie trochę o historii producentów. Już czytałem kilka wpisów i na pewno będę wpadał co jakiś czas 🙂