Degustacja “na dachu miasta” – oblicza Tokaju, jakich jeszcze nie znacie – część druga

O ile podczas pierwszej połowy poruszałem się pomiędzy znanymi sobie rejestrami, w drugiej wkroczyłem na zupełnie nieznany dla mnie do tej pory obszar. Dlaczego nieznany? A piliście kiedyś różowe, czy też czerwone wina z Tokaju? Nie? Nie dziwię się – bo ich tam prawie nie ma. To znaczy kiedyś były, ale plaga filoksery z końca XIX wieku praktycznie zakończyła obecność czerwonych gron na tym obszarze. Ale nie tylko czerwone wino jest tym co mnie zaskoczyło, a inne szczepy, które pojawiły się w degustowanych trunkach…
 
Kolejka do wodo… winopoju (fot. własna)
Radics Barnabás Családi Pincészete to mała (10 ha), rodzinna winnica z siedzibą w miejscowości Rátka. Powstała w 2007 roku, a jej właściciel postawił na dość rzadkie w tym regionie rozwiązanie, obsadzając tereny szczepami światowymi. Na pierwszy ogień poszedł Zempleni Cserszegi Fűszeres 2015. Jest to wino o jasnozielonej, bladej barwie, mocnym kwiatowo-owocowym (mango) nosie. W ustach mineralne, przyjemnie kwasowe, tu również wyczujemy nuty egzotycznych owoców – mango, ananas, grapefruit. W sumie przyjemne, choć neco rozwodnione. Brakuje mu trochę pazura. Ocena: **/***. Drugim podanym winem było Zempléni Tramini Pionír 2015. To wino o jasnozłotej barwie, nos kwiatowy, banan, ale da się także wyczuć nieco ziół, w ustach królują cytrusy oraz banan, dobra kwasowość, przyprawy, a na finiszu soczysta limonka. Solidniejsze od poprzednika. Ocena: ***/****. Trzecim podanym winem było Zempléni Sauvignon Blanc 2015. Pomyślałem – kurcze, Sauvignon Blanc, w Tokaju? To musi być ciekawe. I takie też jest. Bladozielona barwa, w nosie dominują nuty mango, ananasa, owoców cytrusowych. W ustach bomba owocowa, pełno tu cytrusów, mango, przyjemna, wyrazista kwasowość. Agrestowy finisz, w tle majaczą nuty trawy. Piękne wino. Ocena: ****. Czwartym z kolei winem był podany Rajnai Rizling 2015. Jest to wino o nieco większej strukturze, trzy miesiące spędziło w beczce z nowego dębu zemplińskiego. Posiada jasnozłotą barwę, w ustach wyczuwalne są nuty zielonego jabłka, miodu, oraz petroleum. W ustach oleiste, złożone, zielone owoce, przyjemna kwasowość, cytusy, ale też nuta warzywna. Przyjemne. Ocena: ***. Kolejnym podanym winem było Pionír Blend 2013, czyli kupaż Furminta, Hárslevelű, Tramini oraz Sauvignon Blanc. Wino to spędziło rok w tankach ze stali nierdzewnej. Barwa jasnozłota, w nosie wyczuwalne nuty przypraw, zielonej papryki, cytrusów. W ustach wyczujemy grapefruita oraz mango, mamy też dość dobrze wyczuwalną mineralność. Oprócz tego solidna kwasowość, przyprawy, zielone warzywa. Ta nuta warzywna nie specjalnie tu mi się podoba, dlatego oceniam to wino na: **. Na koniec podano Pionír Syrah 2013. Tak – nie jakieś Kadarki, Kékfrankose czy choćby Pinot Noir. Syrah! Jest to wino o purpurowej barwie, w nosie wyczuwalne owoce leśnie, wiśnie, śliwki. W ustach wiśniowe, owoce leśne, niezbyt pikantne, acz o przyjemnej kwasowości. Ekstraktywne. Ocena: ***/****. Ciekawy eksperyment, moim zdaniem jak najbardziej udany. Rewolucjonista!
 
Pionierzy, do piwnic! (fot.własna)
Kolejny producentc zyli Préselő Pincészet z maleńkiej miejscowości Erdőbénye, to nowy gracz na tokajskim rynku. Część z Was miała zapewne okazję poznać ich podczas zeszłorocznego festiwalu Bor, Mámor, Bénye. W tym roku mają wypuścić na rynek swoje pierwsze aszú. Ja zaś miałem okazje próbować ich wytrawne wina. Na pierwszy rzut poszło Préselő Sárgamuskotály 2015. Jest to wino o bladej, jasnożółtej barwie, w nosie wyczuwalne nuty kwiatowe, brzoskwinia, miód oraz mango. W ustach łagodna kwasowość, nuty muszkatowe, mango, lekko wyczuwalne nuty miodowe. Bardzo łagodna kwasowość. Delikatne, przyjemne wino. Ocena: ***. Drugim podanym winem był Préselő Furmint 2014. Posiada ono jasnozłotą barwę, w nosie nieco pikantne, cytrusowe, trawiaste, ale też pojawia się nieco nut kwiatowych. W ustach dominuje potężna kwasowość, mamy tu nuty cytrusowe, ale też suszone owoce, brzoskwinię. Ma strukturę i jest dość ekstraktywne. 25% wina starzono w dębie, resztę w stali. Dało to wspaniały efekt. Ocena: ****. Następnie nadeszła pora na słodkie Préselő Tokaji Késői Szüretelésű Furmint 2013. Charakteryzuje się ona jasnozłotą barwą, w nosie wyczuwalne aromaty botrytisu, miodu, brzoskwinii. W ustach łagodna słodycz, botrytis, miód. Dosyć oleiste, ale nie zbyt ciężkie. Ten lekki styl też może się wielu osobom podobać. Ocena: ***. Ostatnim z tej serii było kolejne kuriozum, Préselő Rosé Cuvée 2015, kupaż Cabernet Sauvignon, Merlota, Portugiesera i Kékfrankosa. Ma ciemnoróżową barwę, w nosie wyczuwalne nuty maliny, porzeczki, truskawek. W ustach lekkie, przyjemne, w nosie wyczuwalne nuty porzeczek, malin. Łagodna kwasowość i dwutlenek węgla dodają mu jeszcze lekkości. Ocena: ***.
 
Skała, która lśni niczym diament (fot. własna)
Na deser zostawiłem sobie wina z Miniș od producenta Balla Géza Pincészet. Są to wina z czerwonych szczepów. Region ten jest słynny z czewonych aszú – jedynych tego rodzaju win. One się tego wieczoru nie pojawiły, aczkolwiek była możliwość skosztowania innych, przyjemnych trunków. Zaczęliśmy od różowego kupażu Fetesca Regală, Merlota i Kadarki – Rosé Cuvée 2015. Ciemnoróżowa barwa, w nosie nuty maliny, truskawki. W ustach owocowe, aromaty malin, bardzo lekkie, przyjemnie kwasowe, w tle nuty porzeczki, ale bardzo krótkie. I przez tą ulotność tylko: **/***. Kolejny trunek to Kadarka 2013, charakteryzuje się purpurową  barwą, w nosie wyczuwalne owoce leśne, porzeczki. W ustach niesamowita mineralność, duża ilość tanin, z drugiej strony bardzo lekkie. W tle wiśnie, czereśnie, finisz – pestkowy. Dojrzewało 2 lata w 5000 l. beczkach. Ocena: ***. Trzecim z kolei była Feketeleányka 2013 (Fetească Neagră). I tu również mamy purpurową barwę, w nosie owoce leśne, dżem wiśniowy. W ustach łagodna kwasowość, trochę suszonych śliwek, pestka wiśniowa, lekkie, przyjemne. Ocena: ***. Ostatnim winem całego panelu było Sziklabor 2011, czyli Skalne wino. Jest to 100% Cabernet Franc, o ciemnej, purpurowej barwie z lekkimi pomarańczowymi refleksami. W nosie złożone, nuty owoców leśnych, dżem śliwkowy, czekolada. W ustach poteżna kwasowość, wyraźna mineralność, bardzo ekstraktywne, owocowe. W tle przyprawy, kawa. Bardzo piękne, aksamitne wino. Ocena: ****. Te wina z Rumunii, choć tworzone przez etnicznego Węgra były nieco dziwnym dodatkiem – ale nie żałuję, gdyż miałem okazję skosztować czegoś, czego na codzień nie widuje w sklepach. Degustację zorganizowała sieć Borháló Borkereskedés. Degustowałem na koszt własny.

Podobne wpisy