Királyudvar Demi-Sec 2007 – królewski smak dojrzałego tokaju

W dyskursie na temat potencjału dojrzewania wytrawnych (albo inaczej – niesłodkich) tokajów trudno znaleźć konsensus. Jedni twierdzą, że charakter terroir pozwala na długie starzenie – inni natomiast wskazują na fakt, że mimo ponad dwóch dekad doświadczeń, dojrzałe furminty i háslevelű w szczycie formy są rzadkością. Osobiście skłaniam się ku pierwszemu twierdzeniu, aczkolwiek z adnotacją – że bardzo wiele zależy od osoby winiarza, technologii produkcji oraz, co najważniejsze – jakości wykorzystanego materiału. Do mnie jednak uśmiechnęło się szczęście, gdyż butelka, po którą sięgnąłem  sprawiłaby wiele przyjemności niejednemu fanowi tokaju.

Urokliwa siedziba winiarni. (fot. własna)

Pochodzi ono z legendarnej winiarni Királyudvar, założonej w 1997 przez Anthonyego Hwanga na pozostałościach dawnego majątku królewskiego. Jej siedzibę stanowi urokliwy dworek w centrum miejscowości Tarcal, należący niegdyś do władców Węgier. Do winiarni przynależy 42 hektary winnic, położone w pięciu historycznych parcelach: Betsek, Danczka, Henye, Lapis i Nyúlászó. Całość upraw prowadzona jest w sposób biodynamiczny, zaś w piwnicy dominuje podejście niskointerwencyjne. Od powstania winiarni do 2005 roku za produkcję odpowiadał tandem Zoltán Demeter i István Szepsy, zaś po odejściu Szepsyego odpowiedzialność przeszła w ręce Demetera. Nie na długo, gdyż już dwa lata później zrezygnował z piastowanej funkcji na rzecz rozwoju własnego biznesu. Od tamtej pory stanowisko winiarza pełni Szabolcs Juhász.

Dojrzały tokaj w szczycie formy. (fot. własna)

Királyudvar Demi-Sec 2007 to jedna z tych butelek, której narodziny spowijają mroki historii. Nie do końca wiadomo ile w nim ręki Demetera, a ile Juhásza, nie znalazłem też danych na temat cukru resztkowego, użytych odmian, ani też sposobu produkcji. Z pewnością spędziło kilka miesięcy w dębowych beczkach. Posiada głęboką, złotą barwę. Pachnie suszoną śliwką, rodzynkami sułtańskimi,  wanilią, rosołem, mokrą skałą i karmelem. W ustach średnio zbudowane, według parametrów półsłodkie, acz w smaku półwytrawne, z żwawą kwasowością, pieprzną pikantnością, nutami suszonej śliwki, umami, wanili, drewna, miodu, przypraw korzennych, mokrej skały i botrytisu. Finisz długi. Tokaj w szczycie formy, posiadający sporo owocowego charakteru, wyraźną rysę dojrzałości i typową słoność tutejszego terroir. Fantastyczny zakup za śmiesznie niewielkie pieniądze. Ocena: **** (93/100 pkt). Cena: 4124 HUF (48 PLN).

Źródło wina: zakup własny w stacjonarnym sklepie dystrybutora – Mitiszol?.

Podobne wpisy