Klejnot z szomlońskiego bazaltu – Bogdán Birtok Juhfark 2016

Somló lubię i wracam tam tak często, jak tylko się da, zwłaszcza przy okazji różnorakich degustacji. Ostatni raz byłem w zeszłym roku, i zacząłem już czuć tęsknotę do ognistych, buchających wręcz mineralnością win z tego unikatowego regionu. Cóż było zrobić? Jechać na razię nie mogę, pozostało więc wybrać się do sklepu i zakupić coś ciekawego. Tym razem postanowiłem zaopatrzyć się w wino od producenta, którego do tej pory specjalnie nie doceniałem – Bogdán Birtok. Jest to rodzinne gospodarstwo, jego przedstawiciele od 5 pokoleń zajmują się winiarstwem. Dziś zajmuje ono 17 ha i jest jednym z największych w regionie. Uprawia się tu główne szomlońskie odmiany: juhfarka, hárslevelű, olaszrizlinga, furminta, a także traminera oraz müller-thurgau.

Rewelacyjny szomloński juhfark (fot. własna)

 

Nie byłem przekonany do tego producenta, gdyż w większości otwartych degustacji win szomlońskich ich butelki wypadały po prostu blado na tle konkurencji. Może to dlatego, że zazwyczaj mieli młode, niedojrzałe jeszcze trunki, które potrzebują lat by nabrać ogłady? Bogdán Birtok Juhfark 2016 zdaje się mieć już za sobą minimalny okres dojrzewania, można więc dostrzec jego potencjał. Posiada złotą barwę, pachnie bazaltową i krzemową mineralnością, białym pieprzem, migdałami, wyczuwalna jest również kremowość. W ustach pierwsze skrzypce gra słona szomlońska mineralność, pojawiają się nuty wanilii, dymu, pikantność, a to wszystko przy solidnej dawce kwasowości i koncentracji, a także gładkiej i przyjemnej kremowości. Na finiszu dominują aromaty migdałów i zielonego jabłka. Aż dziw bierze, że udało się uzyskać tak dobre wino w tak katastrofalnym (gradobicie zniszczyło ponad 50% upraw) roczniku. Ocena: ****. Cena: 1990 HUF (27 PLN). Za te pieniądze nie znajdziecie lepszego wina z Somló.

Źródło wina: zakup własny w sieci sklepów specjalistycznych Borháló.