Tállya Furmint Édes 2015 – prosta, owocowa słodycz

Miesiąc Furminta powoli zmierza ku końcowi, w związku z czym postanowiłem sięgnąć po wino deserowe, gdyż jest ono (a w zasadzie są one) podstawową asocjacją związaną z Tokajem. Jednak tym razem nie będzie to ani aszú, ani szamorodni, a Late Harvest, czyli wino z późnych zbiorów. Miałem już przyjemność kosztować to wino w porzednim roczniku (2014), gdzie zrobiło na mnie piorunujące wrażenie.  A jak wypadło ono w 2015 roku?

Słodko, różowo… W sam raz na randkę. (fot. własna)

 

Moim zdaniem, sporo gorzej. Mamy tu złotą barwę, w nosie wyczuwalne są nuty pigwy, jabłka, brzoskwinii oraz grapefruita. W ustach ta owocowość jest nieco bardziej przytłumiona, pojawiają się nuty papierówki, gruszki oraz pigwy oraz miód. Sporo tu słodyczy, ale brakuje kręgosłupa w postaci kwasowości, czyli częsty problem tokajskich win z 2015 roku – przez co wino to wydaje się dość płaskie. Oczywiście wciąż jest przyjemne, całkiem pijalne, ale nie sprawia tyle radości, co jego zeszłoroczna wersja. Cena: 1699 HUF (24 PLN). Ocena: ***.  Źródło wina: zakup własny w supermarkecie sieci Aldi.

Lato, wróć! – Préselő Palandor Furmint 2015

Pół roku temu, podczas festiwalu Bor, Mámor, Bénye miałem przyjemność zawitać do piwnicy Zsolta Nagya, właściciela Préselő Borház. Zaprezentował on kilka win, w tym Furminty z pojedynczych siedlisk, takich jak Omlás czy też Palandor. Pierwszy z nich opisywałem tutaj, drugi natomiat miałem możliwość otworzyć niedawno. Ciekawie jest porównywać to samo wino, kiedy jeszcze dojrzewa w beczce z tym, które spędziło już trochę czasu w butelce. Zwłaszcza, jeśli mówimy o białym kruku – powstała tylko jedna jedyna beczka. Pozostaje czekać na kolejne roczniki, bo owe siedlisko ma olbrzymi potencjał, co udowadniają również wina z winnicy Karadi-Berger.

Smak lata zimową porą… (fot. własna)

 

Préselő Palandor Furmint 2015 posiada jasnożółtą barwę z zielonymi refleksami. W nosie wyczuwalne są nuty brzoskwinii, banana oraz pigwy. W ustach mamy sporo owocu (banan, pigwa, zielone jabłko, brzoskwinia), delikatnie wyczuwalną, waniliową nutę, która pochodzi od beczki, wszystko to spięte żwawą, rześką kwasowością. Wino jest lekkie, eteryczne, nadaje się do spożycia zarówno solo, jak i do posiłku. Po próbie beczkowej oczekiwałem ciut więcej, omamiła mnie wtedy szalejąca jeszcze owocowość, teraz mamy w nim więcej elegancji i wyrafinowania. Ocena: ***/****. Źródło wina: zakup własny od winiarza.

10 lat później – cztery wyjątkowe Furminty od Gézy Lenkeya

Winiarz musi mieć cierpliwość. Najpierw, kiedy posadzi winorośl. Potem, kilka lat później, kiedy dojrzeje i owocuje, musi dobrze wybrać moment zbiorów. Koniec końców niezwykle ważne jest by odpowiednio trafić z czasem i sposobem dojrzewania wina. Rzadko jednak który winiarz ma cierpliwość, by zachować część wina i dać mu dojrzewać aż przez dziesięć lat. Tak było właśnie z Gézą Lenkeyem, który widząc wspaniały potencjał win z rocznika 2006 postanowił zachować część zbiorów dla potomności, wypuszczając je pod koniec 2016 roku pod nazwą Tíz év után (pol. Dziesięć lat później). Cztery Furminty pochodzą z następujących stanowisk: Kishegy, Holdvölgy, Bomboly i Úrágya.

Cztery zacne Furminty. (fot. własna)

 

Kishegy Furmint 2006 posiada jasnozłotą barwę, w nosie wyczuwalne są nuty suszonych owoców, brzoskwinia, mineralność. W ustach wyraźna, słona mineralność, żwawa kwasość, zielone jabłko, migdały. Dojrzewało 7 miesięcy w beczce, po czym kolejne 9 lat spędziło w butelce. Czyste, eleganckie wino, które sprawia dużo przyjemności. Ocena: ****/*****. Holdvölgy Furmint 2006 charakteryzuje jasnozłota barwa, w nosie wyczuwalne nuty miodu, suszonej śliwki, mineralność. W ustach bardzo ekstraktywne, gęste, przyjemna, choć niezbyt wyraźna kwasowość, wyczuwalne nuty jabłka, brzoskwini, wszystko podkreślone delikatnym, acz niezbyt nachalnym cukrem resztkowym. Jak u poprzednika, 7 miesięcy w beczce, 9 lat w butelce. Klasa sama w sobie. Ocena: ****.

I winiarz. Ten cierpliwy. (fot. własna)

 

Bomboly Furmint 2006 przeniósł moje receptory smakowe w nieco inne obszary. Głęboka, złota barwa, w nosie wyczuwalna mineralność, nuty maślane, suszone owoce, petrol oraz polne zioła. W ustach słona mineralność, ostra, cytrusowa mineralność, delikatne nuty suszonych owoców. Zamknięty, surowy, ale z drugiej strony majestatyczny Furmint. Dojrzwał 12 miesiący w beczce, następnie przez 8,5 nabierał ogłady w butelce. Dla cierpliwych. Ocena: ****. Úrágya Furmint 2006 charakteryzuje się jasnozłotą barwą, w nosie mamy wyraźne nuty cytrusów, brzoskwinie, kandyzowane owoce. W ustach wyraźnie wyczuwalna owocowość (brzoskwinia, jabłko), wysoka kwasowość, miód, delikatne nuty pieprzne. Złożone, krągłe wino, o długim finiszu. Nieco wyższy od poprzedników cukier resztkowy sprawia, że wydaje się bardziej pijalne. Świetny wybór. Ocena: ****/*****.

Analityka w porządku. (fot. własna)

 

Jak widać, tokajskie wytrawne wina również dysponują potencjałem do dłuższego leżakowania. Oczywiście potrzebny jest tu splot szczęśliwych okoliczności – odpowiedniego terroir, rocznika, odpowiedniej kwasowości, ale też ręki winiarza – bez tego zdecydowanie nie dałoby się stworzyć takich dzieł, jak te, które miałem okazje próbować.

 

Powyższe wina kosztowałem podczas Wielkiej degustacji z okazji Furmint Február.