Czerwień od sąsiadów – Cheateau Modra Dornfelder 2011

Nie bywam zbyt często na Słowacji. Co prawda mijam ją w drodze do domu, ale tak na prawdę nigdy nie mam możliwości zatrzymania się na dłużej, czego żałuję. Tym bardziej żałuję, gdyż południowa Słowacja obfituje w liczne winnice, w których wytwarza się wspaniałe, choć jeszcze nie tak popularne w Polsce wina. Wina uprawia się tam od niepamiętnych czasów. Ta historia zaczyna się kilka wieków przed naszą erą. Bardzo prawdopodobne, że również Celtowie zajmowali się wytwarzaniem tego trunku.  Od X wieku, wraz z podbojem tych ziem przez Węgrów zaczyna się nieprzerwany rozwój winiarstwa na tym obszarze. Nie zagrozili mu nawet Osmanowie, którym nie udało się zdobyć tych terenów. W XIX wieku Bratysława stała się centrum produkcji win musujących słynnych na całą Europę.
Regiony winiarskie Słowacji (grafika ze strony www.winesofslovakia.com)
Dziś na Słowacji ponad 400 zarejestrowanych producentów uprawia wino na ponad 19 tysiącach hektarów w 6 okręgach winiarskich: Malokarpatská, Južnoslovenská, Nitrianska, Stredoslovenská, Východoslovenská oraz Tokajská. Dominującymi są szczepy białe, najpopularniejsze z nich to: Veltlínske zelené (Grüner Veltliner – uprawiany na ponad 3 tys. ha), Rizling vlašský (Welschriesling – uprawiany na 2,5 tys. ha), Müller-Thurgau (1,5 tys. ha), Rizling rýnsky (Riesling – uprawiany na 0,9 tys. ha) oraz Rulandské biele (Pinot Blanc – uprawiany na 0,8 tys. ha). Inne, popularne szczepy białe to: Traminer, Fateascaă Alba, Irsai Olivér, Fetească Regală, Furmint, Chardonnay, Malvasia, Pinot Gris, Sauvignon Blanc. Spośród szczepów czerwonych wymienić należy kilka: Frankovka modrá (Blaufränkisch – zajmuje 1,6 tys. ha), Svätovavrinecké (St. Laurent – zajmuje 1,2 tys. ha) oraz Cabernet Sauvignon (niecałe 0,6 tys. ha). Inne popularne szczepy czerwone to: André, Alibernet, Pinot Noir oraz Blauer Portugieser. 
Zacny trunek (fot. ze strony www.wineshop.sk)
Degustowane przeze mnie wino pochodzi z okręgu Malokarpatská. To najbardziej wysunięta na zachód apelacja Słowacji, charakteryzujący się klimatem kontynentalnym. Wino to wyprodukowała największa winiarnia regionu oraz całej Słowacji – Chateau Modra, gospodarująca na ponad 750 ha.  Należy ona do rodziny Šebo, która produkuje wino już od ponad 400 lat. Sama firma powstała w 1998 roku i w jej skład wchodzą winnicę w trzech regionach winiarskich: Malokarpatská (Modra, Pezinok, Šenkvice), Nitrianska (Malanta) oraz Južnoslovenská (Galanta, Hubice, Strekov). Ów Dornfelder powstał z gron z winnicy z miejscowości Modra. Zawiera 12,5% alkoholu. Charakteryzuje się purpurową barwą, w nosie wyczujemy aromaty owoców leśnych, maliny. W ustach mamy nuty suszonej śliwki, wino to jest średnio zbudowane, łagodna kwasowość i delikatne taniny nadają mu odpowiedniego sznytu. Obraz zaburza trochę nachalna tania beczka (lub raczej wióry…). W tle wyczuwalna goryczka przypominająca pestkę wiśni. Wrażenia smakowe wieńczy średni, śliwkowy finisz. Wino kosztowało ok. 4,50 euro (19 PLN). Ocena: ***. Za te pieniądze przyzwoite wino, polecam pić samo, jak również do dań z czerwonego mięsa.

Troche spóźnione Beaujolais Noveau – Beaujolais Primeur Les Griottes 2015

Odchodząc trochę od węgierskiej codzienności, chciałem także po raz pierwszy spróbować Beaujolais Noveau. Przeczekałem dzień Beaujolais, przeczekałem Czarny Piątek i przystąpiłem do działania. Zakupione kilka dni temu wino dziś zagościło w moim kieliszku. Idealne zwłaszcza w taki chłodny jesienny (lub zimowy, zależy gdzie mieszkacie) dzień, by przywołać nieco uśmiechu na twarzy. Zdałem się na opinię sprzedawcy – polecił mi Beaujolais od Pierre-Marie Chermette, czołowego producenta z tego regionu. Gospodaruje on na 14,5 ha w Vissoux oraz Nandry, z czego 14 ha obsadzone jest szczepem Gamay. Stara się stosować naturalne metody uprawy, oraz jak najrzadziej stosować szaptalizację. Beaujolais Noveau powstaje tu z najmłodszych krzewów (posadzonych 25 lat temu).
Klasyczna etykieta (fot. ze strony producenta)

Dobre Beaujolais musi być świeże i owocowe. Primeur Les Griottes 2015 spełnia te warunki w 100%. Ma piękną, jasnoczerwoną barwę, w nosie wyczujemy aromaty malin, truskawek, wiśni, w tle gdzieś pojawia się także nuty przypraw. W ustach eksplozja owoców – wiśnie, czereśnie, bardzo łagodna kwasowość, delikatne taniny. Lekkie i zwiewne. W tle wyczuwalna delikatna słodycz, widać, że rocznik 2015 raczej nie zawiedzie oczekiwań. Takie beaujolais chce się pić! Cena: 2950 HUF (40,50 PLN). Ocena: ****. Polecam każdemu, zwłaszcza parę dni po tym całym szaleństwie związanym z jego sprzedażą – warto zaczekać i rozkoszować się nim w spokoju.

Bikavér reloaded – Petrényi Bikavér 2008

Powiem szczerze, nie jestem jakimś fanatykiem byczej krwi. A zwłaszcza tej z Egeru. Za dużo mam w pamięci podłej jakości trunków, by asocjować akurat ten rodzaj wina z wysoką jakością. Jednak bardzo często w starciu z rzeczywistością nasze uprzedzenia padają niczym zastępy tureckie pod murami Egeru. Dlatego też jeszcze w październiku, podczas zakupów w Auchan natrafiłem na degustację kilku producentów wina, spośród nich była również winiarnia Petrény. Winiarnia, której produkty są dość znane w Polsce, między innymi dla tego, że małżonką właściciela jest Polka, a ich strona internetowa jest jedną z niewielu, prowadzonych także w naszym ojczystym języku. Sama posiadłość zajmuje 58 ha w granicach gmin Egerszalók i Vérpelet. Produkują kilkanaście rodzajów win, w tym klasyczne egerskie kupaże – czerwony Bikavér oraz biały Egri Csillag.
 
Fotka słaba, choć wino wcale takie słabe nie jest (fot. własna) 
Bikavér, którego miałem przyjemność dziś kosztować to wino z 2008 roku. Ma piękną, głęboką purpurową barwę, w nosie wyczuwalne aromaty jeżyn, dżemu z owoców leśnych, skóry. W ustach wyczujemy owoce leśne, nuty skórzane, niezbyt nachalne taniny oraz goryczkę, przypominającą nieco pestki wiśni. Całość podkreślona dość mocno wyczuwalnym alkoholem oraz beczką. Średni, przyjemny finisz z nutami czerwonych jabłek. Jak na dość leciwy już rocznik 2008. całkiem poprawne wino, zwłaszcza na chłodne, letnie wieczory. Kupione o ile dobrze pamiętam za 2000 HUF (27,50 PLN). Ocena: ***.