Jagodics Pince – wina z podnóża Alp

W listopadzie ponownie dane mi było odwiedzić Kőszeg i wziąć udział w degustacji miejscowych win z okazji Dnia Miasta. W obszernej sali Zamku Jurisicsa swoje butelki wystawiło czterech producentów, z których najciekawsze zaprezentowało Jagodics Pince. Jest to małe, rodzinne przedsiębiorstwo, które zostało założone w 1998 roku. Wtedy to właśnie nasadzono pierwsze 2 ha winorośli w stanowisku Borsmonostori-dűlő, leżącym na północ od miasta, a położonym u podnóży Alp Węgierskich. Dziesięć lat później dołożono kolejne 2 ha, dzięki czemu dziś całość nasadzeń stanowi 4 ha. Większość upraw stanowią ciemne odmiany: kékfrankos, blauburger, cabernet sauvignon, ale znajdziemy tu także jasne szczepy: chardonnay, irsai olivér, sauvignon blanc oraz furmint. Za produkcję wino dpowiada Attila Jagodics, przedstawiciel drugiego pokolenia rodziny.

Attila Jagodics i jego wina (fot. własna)

Spróbowałem wszystkich win z portfolio producenta, na szczególne wyróżnienie zasługują 3 – czerwone. Potwierdza to tezę, że Kőszeg i jego okolice to idealne miejsce dla ciemnych odmian winorośli. Jagodics Kőszegi Kékfrankos 2017 charakteryzuje się jasnopurpurową barwą, w nosie mamy wyraźne aromaty dojrzałych wiśni,czereśni, oraz zdradzające wpływ beczki nuty wanilii i goździków, w ustach na pierwszym planie jest soczysta owocowość w postaci wiśni, czereśni, wsparta solidną kwasowością, z nutami goździków, kardamonu i gałki muszkatołowej, a także wanilii. Długie, jedwabiste, smaczne (ocena: ***/****).

Eleganckie, nowoczesne wina (fot. własna)

Jagodics Kőszegi Blauburger 2017 posiada ciemnopurpurową barwę, w nosie zaznaczają się nuty owoców leśnych, dżemu śliwkowego, ściółki leśnej, w ustach dominuje śliwka w czekoladzie, czarna porzeczka, znajdziemytu również średnią taninę i świeżą kwasowość. Przyjemne, dobrze zrobione, aczkolwiek proste wino (ocena: ***). Jagodics Kőszegi Cuvée 2017 to kupaż powstały z gron odmian cabernet sauvignon, kékfrankos oraz blauburger. Mamy tu ciemnopurpurową barwę, w nosie wyczuwalne są aromaty owoców leśnych, ściółki oraz skóry, w ustach dominują owocowe nuty czarnej porzeczki oraz jeżyn, wsparte dobrą kwasowością i średnią taniną, na finiszu pojawia się także lekka pikantność. Potrzebuje jeszcze trochę czasu, ale już dziś jest to solidne wino (ocena: ***/****).

Po raz kolejny wina przekonałem się, że wina z Kőszeg są jednym z ważniejszych powodów, by odwiedzić to skądinąd malownicze, znane z pięknych zabytków i bogatej historii miasto.

W degustacji brałem udział na koszt własny.

Podobne wpisy